Relacja kibica GieKSy
Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmiał o godzinie 18.30, ale kibice Banika już o 17 zgromadzili się na rynku, by zrobić przemarsz w stronę stadionu. Na transach, które były niesione widniały m.in. takie napisy: „PRIMATOR CYGANI”, „MY JSME BANIK”, „BAZALY”, „OSTRAVA=BANIK=BAZALY”. Cały protest miał na celu pokazanie, że kibice nie wyobrażają sobie, by Banik nie grał na Bazalach – istnieje możliwość przeniesienia do Vitkovic. Podczas przemarszu nie doszło do żadnej prowokacji, chociaż mundurowych było sporo, a dodatkowo zostało odpalone piro. Mimo fatalnej pogody (padający deszcz), na stadionie pojawiło się ponad 7 tysięcy kibiców, w tym grupa około 40-stu osób z GieKSy. Na płocie zostaje powieszona flaga: „My jsme Banik” i kołami do góry flaga Sparty, która w drugiej połowie została spalona:) Młyn Banika dość dobrze zapełniony, z dobrym dopingiem. Pod koniec meczu oprawa: trans z napisem „BAZALY” w asyście rac, a następnie sektorówka z motywem stadionu. Sparty zjawiła się ponad setka, z kilkoma małymi fankami. Próbowali też coś odpalić, ale straż pożarna szybko reagowała.
Jackoow
Źródło: zin SK1964 nr 38 (Katowice) listopad 2011