Relacja kibica GieKSy
Deszczowa pogoda odstraszyła wielu kibiców, swoje też zrobiła transmisja telewizyjna. Na Bazalach pojawiło się znacznie mniej kibiców niż się spodziewano (to pierwszy ligowy mecz Banika u siebie w nowym sezonie). Nie zawiedli natomiast kibice gości. Chyba pierwszy raz Slavia pokazała się w tak dobrej liczbie (ok.. 400 głów). Od początku spotkania bawili się bardzo dobrze i przez większą część pierwszej połowy byli głośniejsi. Dopingowali bez koszulek, odpalili trochę piro, byli dobrze oflagowani. Na ich tle Banikovcy wypadli dosyć słabo – mało osób w młynie, słaby doping… Zdecydowanie lepiej wyglądało to w drugiej połowie. Duży wpływ na pewno miała bramka strzelona przez gospodarzy i dziwna ospałość kibiców z Pragi. Nie mogło zabraknąć oprawy ze strony Banika – sektorówka przedstawiająca herb Banika na tle piłki i biało-niebiesko kartoniada. Na szpilu pokazało się też kilku kibiców GieKSy.
Jackoow
Źródło: zin SK1964 nr 24 (Katowice) sierpień 2010