08.06.2022, środa 20:45 – widzów 27 409 – Bruksela, Stade Roi Baudouin
Relacja Ultras GieKSa’03
Gdy tylko rozlosowano grupy tej edycji Ligi Narodów od razu rzuciła nam się w oczy możliwość wyjazdu za jednym strzałem do Belgii i Holandii. Szybkie liczenie sił, załatwianie noclegu, wybór środka transportu i tak wieczorem 7 czerwca, grupa trzynastu śmiałków wyruszała na podbój Europy! Nasza grupa podróżuje busem i autem zaczynając zabawę jak tylko pierwszy raz trzasnęły drzwi. Podróż dosyć długa, ale mija nam w wesołych humorach i przed południem meldujemy się w naszym ośrodku. Na miejscu szybki ogar ryjów i ruszamy do Brukseli. W stolicy Belgii meldujemy się na kilka godzin przed meczem, gdzie łapiemy się z tymi, którzy wybrali za środek transportu samolot i wspólnie zwiedzamy miasto. Mimo, że tego dnia w Brukseli pojawiło się bardzo dużo Polaków, to na mieście przez nas widoczne tylko grupy kibiców Polonii Bytom i Górala Żywiec. Jak się później okazało, również z tymi ekipami przyszło nam stać koło siebie na sektorze.
Na stadion udajemy się metrem i szybko jesteśmy pod bramami sektora, który był przeznaczony dla Polaków. Wejście w miarę sprawne, ale jest prowadzona dosyć skrupulatna kontrola, o dziwo pod dyktando… polskich psów – CHWDP! Zajmujemy miejsce na parterze trybuny, znajdując miejsce w centralnej części, gdzie w samy środku płotu, wieszamy naszą reprezentacyjną flagę. Na miejscu wypatrujemy osoby z FC Żory, szybko się z nimi łapiemy i tak nasza liczba na tym meczu, w sektorze Polaków wyniosła 25 osób. Byliśmy najprawdopodobniej najliczniejszą ekipą z kraju na tym meczu.
Sam mecz to wpierw objęcie prowadzenia, a potem sromotny wpierdol, zresztą każdy widział w tv. Doping tego dnia można określić stwierdzeniem „momenty były”, jednak jak to na kadrze zwykle bywa, zabrakło przede wszystkim synchronizacji. Zaraz po meczu zawijamy się w drogę do Holandii, gdzie czekały nas trzy dni oczekiwania na mecz z Oranje…
GKS KATOWICE – POLSKA!
Zawodzie/H
GzG obecni w 3 osoby.
Relacja sportowa
Belgia: Simon Mignolet – Leander Dendoncker, Toby Alderweireld, Jan Vertonghen – Timothy Castagne (84, Thorgan Hazard), Axel Witsel (84, Wout Faes), Youri Tielemans, Kevin De Bruyne (75, Charles De Ketelaere), Eden Hazard (66, Leandro Trossard), Yannick Ferreira Carrasco – Michy Batshuayi (84, Loïs Openda).
Trener: Roberto Martinez
Polska: Bartłomiej Drągowski – Robert Gumny, Kamil Glik, Jan Bednarek, Tymoteusz Puchacz (46, Bartosz Bereszyński) – Jakub Kamiński (81, Nicola Zalewski), Szymon Żurkowski, Grzegorz Krychowiak (46, Damian Szymański), Piotr Zieliński, Sebastian Szymański (66, Matty Cash) – Robert Lewandowski (69, Adam Buksa).
Trener: Czesław Michniewicz
Bramki: Axel Witsel (42), Kevin De Bruyne (59), Leandro Trossard (73), Leandro Trossard (80), Leander Dendoncker (83), Loïs Openda (90) – Robert Lewandowski (28)
Sędzia: Ivan Kružliak (Bratysława, Słowacja)
Ż. kartki: Axel Witsel – Grzegorz Krychowiak
Pogrom w Brukseli
W wyjazdowym meczu 2. kolejki grupy 4 dywizji A Ligi Narodów reprezentacja Polski przegrała 1-6 (1-1) z Belgią. Polacy wyszli na prowadzenie po golu Roberta Lewandowskiego. Gospodarze odpowiedzieli tuż przed przerwą trafieniem z dystansu Axela Witsela. W drugiej połowie Belgom zwycięstwo zapewniły bramki Kevina De Bruyne, Leandera Dendonckera, Loïsa Opendy oraz dwa gole Leandro Trossarda. Następny mecz w Lidze Narodów „biało-czerwoni” rozegrają z Holandią 11 czerwca o godz. 20:45 w Rotterdamie.
Belgowie od samego początku zdominowali naszą reprezentację. Już w 4. minucie Kevin De Bruyne podał w pole karne do Michy’ego Batshuayia, a ten płasko uderzył w słupek obok bezradnego Bartłomieja Drągowskiego. Do odbitej futbolówki dopadł Eden Hazard, ale fatalnie przestrzelił, mając przed sobą niemal pustą bramkę. Chwilę potem gospodarze trafili do siatki, jednak na nasze szczęście Batshuayi był na spalonym.
W 22. minucie „biało-czerwoni” w końcu zagrozili poważnie rywalom – Sebastian Szymański zagrał na wolne pole do wybiegającego z lewej strony Piotra Zielińskiego, który dośrodkował w pełnym biegu do zamykającego akcję nieupilnowanego Jakuba Kamińskiego. Niestety nasz prawy pomocnik nie trafił w piłkę. Za to już sześć minut później Zieliński przed polem karnym gospodarzy przytomnie odegrał do Szymańskiego, a pomocnik Dinama Moskwa natychmiast doskonale podał lobem na wolne pole do Roberta Lewandowskiego i nasz snajper pokonał Simona Mignoleta.
Niestety kilka minut przed końcem pierwszej połowy Polacy stracili bramkę. Najpierw z lewej strony pola karnego De Bruyne uderzył z ostrego kąta i Drągowski odbił piłkę przed siebie, a Timothy Castagne uprzedził naszych obrońców i szybko odegrał do Axela Witsela. Belgijski pomocnik mocnym strzałem tuż przy słupku pokonał naszego bramkarza.
W 57. minucie z bardzo dobrej strony pokazał się Drągowski. Bramkarz reprezentacji Polski najpierw odbił piłkę po strzale głową Leandera Dendonckera, a po chwili obronił uderzenie z dystansu Hazarda. Dwie minuty później bramkarz Fiorentiny był już bezradny. Po prostej stracie w środku pola Lewandowskiego Hazard posłał dobre podanie do De Bruyne, który pewnym strzałem pokonał Drągowskiego. W 63. minucie Drągowski zanotował kolejną udaną interwencję po uderzeniu Hazarda.
Po kolejnym przechwycie w środku pola Belgowie wyszli z szybką kontrą, która zakończyła się trzecim golem dla gospodarzy. W 73. minucie Batshuayi zagrał na prawą stronę pola karnego do Leandro Trossarda. Wprowadzony z ławki Belg z łatwością ograł Jan Bednarka i strzałem przy bliższym słupku pokonał Drągowskiego. Siedem minut później Trossard strzelił drugiego gola. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego 27-latek zaskoczył Drągowskiego znakomitym technicznym uderzeniem z ostrego kąta.
W 83. minucie piątego gola dla gospodarzy uderzeniem z dystansu zdobył Dendoncker. W 87. minucie Polska miała szansę na drugiego gola. Po dograniu z prawego skrzydła obok bramki strzelił Nicola Zalewski. Chwilę później uderzenie Adama Buksy z bliska obronił Mignolet. W drugiej minucie doliczonego czasu gry niecelnie uderzał Matty Cash. W jednej z ostatnich akcji meczu szóstego gola dla gospodarzy strzelił Loïs Openda, który wykorzystał dogranie Thorgana Hazarda.
Źródło: 90minut.pl