Relacja Legionisty
Wiadomo że polskich kibiców wybierających się na mundial będzie mnóstwo. W końcu taka okazja, gdzie Mistrzostwa Świata są tak blisko i to z udziałem naszej reprezentacji, drugi raz może się nie powtórzyć. Tak więc kto mógł i komu oczywiście udało się nabyć bilety, jechał do Niemiec różnymi środkami transportu, aby wesprzeć naszych piłkarzy swoim dopingiem. Trasy roiły się od samochodów przyozdobionych w szale i flagi Polski. Również pod stadionem. Pierwsi kibice weszli na stadion tuż po otwarciu bram. Nie męczono ich żadnymi wykrywaczami metalu, żadnymi alkomatami. Na stadionie można kupić piwo! Szkoda, że u nas tak nie ma:) Na stadionie zasiadło około 35 tysięcy Polaków (także tych na stałe mieszkających w Niemczech)! Prawi cały stadion był biało-czerwony, za wyjątkiem sektorów kibiców Ekwadoru choć i tam gdzie nie gdzie dało się zauważyć nasze barwy. Na ogrodzeniu zostało wywieszonych mnóstwo flag. Szkoda, że nie można było ich wywieszać na ogrodzeniu tuż przy boisku, bo wtedy efekt byłby jeszcze lepszy. I tak wisiały flagi kibiców z Sosnowca, Szczecina, Poznania, Lęborka, Bałtyku Gdynia, Lubina, Olsztyna, Pabianic, Tychów, Odry Opole, Sanoka, Radomiaka Radom, flagi „Futbolowi Patrioci”, „e-Polska”, debiutująca „Kazimierz Górski”, oraz wiele innych, których nie sposób wymienić wszystkich. Legioniści mieli kilka flag, od zwykłych biało-czerwonych z godłem Polski i eLką w kółeczku, po flagi „Legia Warszawa”, „Szmulki”, oraz największą i znaną reprezentacyjną „Legia” z herbem Legii i godłem Polski po bokach. „Mazurek Dąbrowskiego” był naprawdę głośny. Również podczas meczu tak było, choć ciężko było zgrać się z powodu „rozsiana” po całym obiekcie. Przed pierwszym gwizdkiem kibice głośno pokazali kto rządzi na stadionie śpiewając „Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie…”. Niestety nasi piłkarz grają słabo i tracimy bramkę. Mimo to kibice śpiewają „Jesteśmy z wami, Polacy jesteśmy z wami!”. Później odśpiewany jest jeszcze raz hymn Polski. Ogólnie doping w naszym wykonaniu bardzo dobry, choć mało urozmaicony, ale mimo wszystko pokazaliśmy jak się kibicuje. Niestety tracimy drugą bramkę i przegrywamy w słabym stylu pierwszy mecz o punkty. „Ch*j z wynikami, Polacy jesteśmy z Wami!”.
Źródło: zin LEGIA FANS 2006 nr 10 (Kwidzyn)