29.07.2023, sobota 18:00 – widzów 9016
Relacja Banika
Pierwszy mecz w Vítkovicach nowego sezonu 2023/24 odbył się w ostatnią sobotę lipca. Na stadion przybyło ostatecznie 9016 widzów, w tym ok. 20 GieKSiarzy – dzięki.
Większość publiczności, poza samą piłką, przyjechała też na historyczne wydarzenie, które miało się odbyć, a które zostało ogłoszone tydzień przed meczem. Ostatnia górnicza legenda, Honza Laštůvka, pożegnał się tego dnia z aktywną karierą.
Kociołek do początku meczu był solidnie wypełniony, zdecydowana większość aktywnych kibiców była ubrana w barwy klubowe, pięknie oflagowany sektor to już oczywistość. Doszło do przedsezonowego porozumienia drużyny z członkami kotła . Chodziło głównie o zawarcie „paktu o nieagresji” wobec zawodników na okres pięciu meczów.
Mecz rozpoczął się w ulewnym deszczu startem obu drużyn oraz celebracją samego Honzy Laštůvki, który usłyszał oficjalne podziękowania od przedstawicieli klubu. Nie obyło się bez wielokrotnego skandowania nazwiska bramkarza drużyny z mistrzowskiego sezonu 2003/04. Po części oficjalnej wyraźnie wzruszony Honza Laštůvek i jego syn przeszli pod sam kocioł, gdzie odbyła się główna część uroczystości pożegnalnych. Przedstawiciele ultrasów wręczyli Honzo kilka pamiątek, w tym szalik z jego podobizną, który Chacharowie mogli zakupić także przed meczem. Przygotowana choreografia ostatecznie nie została zrealizowana ze względu na pogodę i ujrzała światło dzienne dopiero w 60 minucie. Następnie jeden z mówców podziękował Honzo w imieniu wszystkich kibiców z Ostrawy, za dobre i złe chwile, ale przede wszystkim za wszystko, co Jan Laštůvka zrobił dla Banika.
Tymczasem mecz się rozpoczął, ale przez dobre pięć minut skandowano imię bohatera sobotniego wieczoru.
W pierwszej połowie doping był na średnim poziomie (chyba znowu wpływ miały wydarzenia na boisku), aktywny był też sektor Mladý Chachar, który miał przygotowaną prezentację. Pod koniec pierwszych czterdziestu pięciu minut odbyła się również parada mniej lub bardziej opalonych ciał fanów Ostrawy. Druga połowa charakteryzowała się poprawą gry zawodników i lepszym dopingiem, momentami wręcz fanatycznym.
Głównym wydarzeniem z punktu widzenia kibiców była choreografia z sześćdziesiątej minuty. Sektorówka z postacią Honzy Laštůvki i napisem „LAŠTY DÍKY, KLOBOUK DOWN, LOUČÍ SE LEGENDA” (LAŠTY DZIĘKI, CZAPKI Z GŁÓW, ŻEGNA SIE LEGENDA) po raz kolejny stała się hitem weekendu na wszystkich kibicowskich stronach w całej Europie. Wspaniałą choreografię doprawiono wielkim pyroshow, które przerwało mecz, bo przez dym nie było widać ani kroku . Około 80. minuty, kiedy zawodnik Bańka został wyrzucony z boiska (w międzyczasie błądzący sędzia nie uznał gola Banika), rozpoczął się fanatyczny doping, który trwał do końca meczu i dołączyły do niego pozostałe trybuny stadionu Vítkovice. Dawno nie śpiewaliśmy „Dej Baník gol” przez prawie dziesięć minut bez przerwy co było wspaniale.
Niestety zawodnicy nie posłuchali naszej prośby i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Po meczu nastąpiło małe podziękowanie, na które zawodnicy zasłużyli, zwłaszcza za grę w drugiej połowie.
Codo gości to przyjechali trzema autobusami, mieli ze sobą kilka flag, starali się dopingować przez cały mecz. Na wyposażeniu mieli też machajki.
Na tym meczu obecne 2 osoby z Giszowca.