Relacja Banika
Z przyjezdnych nikt się nie pojawił. Z nami 15 z GKS-u Katowice. Dzień wcześniej czekamy w nocy na Opavę – jechali do Teplic. Obijamy paru gości, kroimy szal i koszulkę. Czekaliśmy też jak wracali o 4 rano, ale była policja i nic z tego. Nas było 15 hool’s.
Źródło: zin HOOLIGANS 2000 nr 2 (Legnica)