Relacja GieKSiarza
Na wyjazd do Liberca większość wybiera transport kolejowy, choć byli też tacy którzy podróżowali własnymi samochodami. Tradycyjnie miasto, a głównie okolice rynku zostają opanowane przez ostrawską brać, gdzie piwo w miejscowych knajpach leje się strumieniami, aż do momentu w którym trzeba ruszyć na stadion. Trybuny miejscowego stadionu odwiedziło 4695 widzów, z czego 563 osoby zasiadły w sektorze gości, by wspierać Banika. W tym gronie znalazło się 19 GieKSiarzy ( jedna osoby z GzG) którzy w ten sposób odbijali sobie zakaz na Chojnice. Chachary z dobrym dopingiem, choć były tez średnie momenty to nie zabrakło śpiewu bez koszulek. Cieszy tez ogromna ilość szali, które zastąpiły tym razem ultrasowskie popisy. Jeśli chodzi o gospodarzy to wciąż prezentują dwa młyny, które starały się dopingować swoją 11-stkę. Ten bardziej oflagowany prezentuje małą sektorówkę „10 let Pralinky” z transparentem „It ain’t over ’til it’s over”.