FC Viktoria Plzeň 1-0 FC Baník Ostrava

15.05.2022, niedziela 17:00 – widzów 11 293

Relacja Banika

Wreszcie nadszedł ostatni mecz pozornie niekończącego się sezonu przez nadbudowę (play off), przez którą drugi raz w ciągu miesiąca przyszło nam jechać do piwnego miasta. Większość jechała tam po prostu odhaczyć obecność z poczucia służbowego obowiązku. Najważniejszym jest chyba pełniejsze pudełko bukmacherów niż zadowolenie ludzi na stadionie, dla których powinno się grać w piłkę nożną. Jedyną pociechą było to, że kolejny raz zobaczymy drużynę mistrzowską, szkoda tyko że chodzi o zawodników gospodarzy.
W niedzielę o godzinie 8 rano do pociągu w kierunku Pilzna weszła grupa Chacharów, których jest więcej niż się spodziewano. Następnie udajemy się na tradycyjnych kilka piwek, skąd ruszamy na stadion. Jest nas dokładnie 174, w tym 12 GieKSiarzy i 2 fanów Spartaka – dzięki za wsparcie! Przed meczem, nic nie zwiastowało na pełen stadion, lecz z czasem miejscowi się skądś wygrzebali i zostało zaledwie kilka pustych miejsc. Mimo to nie ulegamy gospodarzom i prowadzimy dobry doping, który mimo niekorzystnych warunków pozostawił dobre wrażenie.
Nie mieliśmy żadnej oprawy, pozostawiając pole do popisu naszym piłkarzom. O dziwo mile zaskoczyła młodzież, nie ustępując zawodnikom Viktorii. Choreografię przygotowali za to miejscowi, wyciągając sektorówkę z pucharem i napisem „MASTERS”. Pilzno wygrało 1:0 po golu strzelonym z rzutu karnego, po czym rozpoczęli świętowanie kolejnego tytułu mistrza Czech.
W drodze powrotnej nie obyło się bez problemów, z powodu braku wolnej lokomotywy, co opóźniło nasz przyjazd o 2 godziny, przez co w Ostrawie meldujemy się dopiero około 4 rano.
Banik zakończył sezon na 5 miejscu, przez co znów marzenia o europejskich wojażach musimy odłożyć na później.