Relacja GieKSiarza
Na pierwszy mecz Banika w nowym sezonie, zapaleńców nie trzeba było długo namawiać. Chłopaki z Ostravy od dłuższego czasu zapraszali na ten wyjazd wspominając o dodatkowej atrakcji w postaci kąpieli w jeziorze. Piątkowy dzień nie stanowił przeszkody dla tych, którym zależało i wcześnie rano na dworcu w Ostravie stawiło się 19 osób z GieKSy w tym 3 fanatyków z Giszowca. Podróż minęła jak to zwykle bywa, na rozmowach, śpiewach i umacnianiu zgody. Około godziny 12 zameldowaliśmy się w Jabloncu i większość wyjazdowiczów ruszyła nad jeziorko. Pogoda wręcz zachęcała do plażowania przy zimnym piwku. Podczas wypoczynku nie mogło zabraknąć płonących rac i wspólnych śpiewów: „GieKSa-Banik”. Przed samym meczem jeszcze jakaś szamka i wejście na stadion. Doping tego dnia ze strony Banika dość dobry, do tego oprawa – sektorówka herbu Banika w kształcie serca (zachraňme Baník). Zdecydowanie najważniejszym punktem tego meczu, było spalenie zdobytej flagi „ULTRAS”, którą Banik skroił kibicom Jablonca po ostatniej widzicie w Ostravie. Strażacy jakoś nie kwapili się do tego, by ogień zgasł, więc fana szybko poszła z dymem. Co można powiedzieć o miejscowych fanach? Niewiele… W młynie (?) zasiadło ich kilku i tyle w temacie. Po końcowym gwizdku autobusami zostaliśmy podrzuceni na dworzec kolejowy i w bardzo wesołym pociągu ruszyliśmy do Ostravy.