FK Jablonec 2-1 FC Baník Ostrava

01.09.2019, niedziela

Relacja GieKSiarza

Po ostanim wyjeździe nałożono na Banik zakaz wyjazdowy co tylko ich mobilizuje by jechacć na przekór. Do Jablonca każdy jechał na własną rękę, czyli faktycznie nie było zorganizowanego wyjazdu. Tradycyjnie nie mogło zabraknąc kąpieli w miejscowej tamie, tym bardziej że to już ostanie upalne dni w tym roku. Doszło też do spotkania na ubitej ziemi CHzB z chuliganami Jablonca po 10 głów. Ustawkę wygrywa Banik po 15 sekundach.
Następnie każdy udał się na stadion. Co ciekawe już godzinę po ogłoszeniu zakazu dla fanów Banika, kibice Jablonca zaoferowali wpuszczenie na swoje trybuny, gdzie wykupili bilety dla nas. Klub mimo iż oficjalnie zamknął sektor gości, również zapowiedział że każdy z biletem wejdzie. Tak więc odkupujemy 150 biletów od miejscowych, a resztę kupujemy w kasach i łączna nasza liczba to 311 Chacharów, w tym 2 GieKSiarzy. Przed wejściem ciekawa sytuacja, gdzie na podłodze rozłożono dywany tak by móc skontrolować każdemu buty po ich ściągnięciu. Trochę kłótni i dowiedliśmy że jest to działanie poza prawem, dlatego też ochrona musi sobie odpuścić tego typu akcję.
Zasiadamy wszyscy obok sektora gości, gdzie wieszamy flagę FC BANIK OSTRAVA oraz rozwijamy transparent „Na trybunach chcecie Anglii, a za kulisami to wciąż te samo szambo!!!” oraz zaczynamy doping od przyśpiewki „Całe LFA, sku*wiona banda, je*ać zakazy, my jesteśmy wszędzie”. Ta przyśpiewka towarzyszy nam praktycznie całe spotkanie. Mecz wygrywają gospodarze, a jedyna bramkę dla Banika strzela legenda klubu Milan Baroš. Na koniec dziękujemy jeszcze fanom FK za zdobycie biletów i za postawę ich klubu. Warto zaznaczyć że miejscowi formują podczas meczu ponad 50 osobowy młyn z dwoma flagami i prezentują sektorówkę „ULTRAS JABLONEC” z widocznymi atrybutami cechującymi tą grupę.