GKS Katowice 1-1 KS Ruch Chorzów

27.04.2001, piątek 19:00 – widzów 9000

Relacja GieKSy

Tego dnia chorzowianie pojawili się w ok. 1800 głów. Przed meczem Ruch w ok. 60 osób ze sprzętem wpada nam pod kasy i przegania ok. 300 osób, z tego większość zwykli ludzie i dużo zbieraniny (wlecieli od strony trybuny głównej). Następnie gdy podążyli w stronę swojego sektora atakuje ich 50 z GKS-u podążając za nimi. W ruch poszło wszystko, co było pod ręką, kilku chorzowskich konkretnie dostaje. Inna grupa od nas, która była na stadionie też próbowała się do nich dostać. Po kilku minutach do akcji wkracza policja, polewają nas 2 armatki wodne i strzelają z gumowych (dużo osób postrzelonych). Gdy sytuacja się trochę uspokoiła GKS pod jedną z kas atakuje kilkunastu mundurowych, którzy trochę dostają po głowach. Sam mecz to konkretna prezentacja z naszej strony, mamy kartoniki i balony w barwach, odpalamy ok. 150 rac, płonie też dywan z ponad 400 szali Ruchu i 1 mała flaga. Ruch też się nieźle zaprezentował. Na meczu z nami było 34 kibiców Banika.

Źródło: TMK

Relacja GieKSy

Na derbach z Ruchem na Bukowej GKS notuje wjazd Niebieskich pod własne kasy (Ruchu 150 chuliganki).

Źródło: ULTRA nr 2

Relacja Ruchu

Nas ok. 1000. Derby z katowicką GieKSą przynoszą kolejne awantury z katowiczanami pod kasami. Wpierw około 100 chorzowian wjeżdża w GieKSę, a następnie katowiczanie kwitują to kamionką.

Źródło: ULTRA nr 3

GieKSa po rocznej banicji wróciła do ekstraklasy. W relacji z meczu rozegranego 27 kwietnia 2001 roku katowicki „Sport” pisał: „W Katowicach spotkały się dwie najlepsze drużyny ekstraklasy rundy wiosennej. Doskonała oprawa meczu, kolorowe baloniki, świecące race, chorągwie i kartki w klubowych barwach tworzyły w piątkowy wieczór niepowtarzalną atmosferę. Piłkarze odwdzięczyli się złaknionym dobrego futbolu sympatykom widowiskiem z kategorii palce lizać.” Ponad 8000 widzów (w tym 1800 fanów z Chorzowa) oglądało prawdziwą wymianę ciosów, która zakończyła się remisem.

Tomasz Pikul

Źródło: sportslaski.pl

Relacja sportowa

GKS Katowice: Lech – Szala, Świerczewski, Sznaucner, Andruszczak, Widuch, Gorszkow, Kubisz, Jakubowski (73. Bała), Yahaya (87. Kowalczyk), Moskała (75. Mikulenas)
Trener: Bogusław Kaczmarek

Ruch Chorzów: Wierzchowski – Masternak, Wleciałowski, Fornalik, Boldt (46. Gorawski), Woś, Jikija (58. Śrutwa), Surma, Górski, Paluch, Bizacki
Trener: Bogusław Pietrzak

Bramki: Moskała (23) – Woś (82)
Sędzia: Granat (Warszawa)
Ż. kartki: Jakubowski – Jikija, Paluch, Boldt

Spotkanie to kończyło 22 serię gier w Ekstraklasie. Dzięki derbowemu remisowi utrzymaliśmy wówczas przewagę w tabeli nad Ruchem i innymi zespołami. Po 22 kolejkach byliśmy na 5 miejscu – wyprzedzały nas wówczas jedynie Wisła Kraków, Legia Warszawa, Pogoń Szczecin i Polonia Warszawa. Niebiescy tracili wówczas do nas trzy punkty i zajmowali 7 miejsce.

Źródło: GieKSa.pl