10.08.2019, sobota 19:00 – widzów 1880
Relacja GieKSiarza
Mecz dwóch spadkowiczów, ogłoszony rewanżem za spuszczenie nas do II ligi, przyciągnął na trybuny 1880 widzów (przyjezdnych zero). Na płocie zawisła jedna flaga „NIE DLA NAS JEST FORMA ZŁA” oraz dwa transparenty „CISU WRACAJ DO ZDROWIA” dla fana z Jaworzna oraz „MŁODY BASTION 5 LAT” z okazji jubileuszu. Z nami tego dnia 25 fanów Banika – dzięki za wsparcie. Niestety piłkarze przegrywają i ponownie mecz z Bytovią kończy się zgarnięciem kompletu punktów przez gości. Nasi piłkarze ostatni raz przy Bukowej wygrali prawie rok temu 18.08.2018 z Suwałkami.
Relacja GieKSa.pl
Kilkaset osób mniej postanowiło (pomimo zwycięstwa w Wejherowie) przyjść na „rewanż rewanżów”, czyli spotkanie z Bytovią Bytów. Na Blaszoku, jakby dla dopełnienia obrazu dramatu sportowego który rozgrywa się w klubie, zasiedli już na prawdę jedynie najwierniejsi. Zawisła też jedna flaga – „Nie dla nas forma zła”.
Tylko… no właśnie, na pewno nie dla nas? A może tylko dla nas? Kolejna porażka, rok bez zwycięstwa na własnym stadionie, sportowa degrengolada. Ciężko cokolwiek napisać po takim meczu… doping? No był. Goście? wiadomo – zero. Oprawa? Bądźmy poważni. Jedyne co można napisać to… przyjdźcie na kolejny mecz, mimo wszystko, próbujmy, walczmy, bo co nam innego pozostało? Karta się w końcu kiedyś odwróci, bo przecież… „Nie dla nas forma zła”
Podsumowanie:
Oprawa: brak.
Frekwencja: 1880.
Goście: 0.
Wydarzenia: transparenty: „CISU wracaj do zdrowia” i „Młody Bastion 5 lat”
FOTOGALERIA: stadionowioprawcy.net fot. Jurgen
FILM: 10.08.2019 GKS Katowice – Bytovia Bytów SKRÓT
Relacja sportowa
GKS Katowice: Mrozek – Michalski, Dejmek, Jędrych, Rogala – Kiebzak, Gałecki, Stefanowicz, Błąd (60. Urynowicz, 90. Szwedzik), Wroński (65. Tabiś) – Woźniak (65. Rogalski).
Bytovia Bytów: Ryngwelski – Kawula, Bąk, Wasiak (46. Bielawski), Lech, Kwiatkowski, Feruga, Santos, Liberacki (45. Rutkowski), Czubak (80. Janik), Hołtyn (76. Giel).
Po pierwszych trzech punktach dopisanych w Wejherowie, GieKSa wracała na Bukową, by podjąć innego spadkowicza – Bytovię Bytów. Zaledwie kilka miesięcy temu drużyny mierzyły się w decydującym starciu o utrzymanie, a już na starcie 2 ligi podopieczni Adriana Stawskiego wrócili do Katowic. W składzie gospodarzy nastąpiła jedna zmiana. Daniela Rumina w pierwszym składzie zastąpił Arkadiusz Woźniak. Na ławce natomiast pojawił się 17-letni Patryk Szwedzik z Akademii “Młoda GieKSa”. Mecz jednak nie zaczął się najlepiej dla katowiczan. Już w 6. minucie Karol Czubak pokonał Bartosza Mrozka strzałem głową po rzucie wolnym.
GieKSa w kolejnych minutach doszła do głosu i zintensyfikowała swoje ataki. Bardzo dobrze na prawej stronie operował Kacper Michalski co chwilę grożąc rywalowi mocnymi podaniami w szesnastkę. Miejscowym zabrakło jednak wykończenia. Dużo gry GKS-u sprowadziło się do pracy skrzydłami i to stamtąd tworzyliśmy największe zagrożenie. Bytovia postawiła na defensywę i oczekiwanie na kontratak. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy mocnym strzałem z 35 metrów zaskoczyć próbował Deleu, ale piłka przeleciała nad poprzeczką bramki GieKSy. Na przerwę schodziliśmy ze stratą jednego gola.
W drugiej połowie Bytovia grała znacznie bardziej ofensywie, ale grę nadal prowadził GKS. Po kilku zmianach w naszych szeregach, w końcu w 71. minucie Szymon Kiebzak dobrze wszedł w szesnastkę i doskonale obsłużył Marcina Urynowicza, który dołożył nogę i doprowadził do remisu. Chwilę później drugiego gola dla GKS-u strzelić mógł Dawid Rogalski, jego próba głową przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Bytovia ostrzegała, że jest groźna ze stałych fragmentów. Kolejny wykrozystali w 79. minucie, gdy naszego bramkarza z bliskiej odległości pokonał Michał Rutkowski. Jeszcze przed końcem GKS miał kilka szans po dobrych dośrodkowaniach. Ostatecznie nie udało się zmienić wyniku.
Źródło: gkskatowice.eu
Relacja sportowa
W 3. kolejce 2. ligi GKS Katowice zmierzył się z drużyną, z którą to poprzedni mecz zadecydował o spadku GieKSy – Bytovią Bytów. Trener Rafał Górak w porównaniu do dwóch poprzednich spotkań dokonał jednej, wymuszonej zmiany w wyjściowej jedenastce – kontuzjowanego Daniela Rumina zastąpił Arkadiusz Woźniak. Mecz rozpoczął się o godzinie 19:00 przy Bukowej.
Pierwszą okazję do strzelenia gola miała Bytovia w 4. minucie meczu, kiedy to Stefanowicz sfaulował rywala około 25 metrów przed bramką, ale uderzenie bez problemu złapał Mrozek. Już około minuty później byli skuteczniejsi. Piłka po dośrodkowaniu z rzutu wolnego spadła na głowę Czubaka, a piłka po palcach Mrozka wpadła do bramki. GieKSie pierwszy raz udało się przedostać pod pole karne Bytovii w 11. minucie. Michalski ograł rywala na skrzydle i dograł po ziemi do Wrońskiego, lecz ten nie trafił w piłkę. 4 minuty później po rzucie rożnym piłka odbiła się od nogi Gałeckiego, a piłkę złapał Ryngwelski. Po chwili żółtą kartkę obejrzał Rogala. Kolejny raz zrobił się gorąco po stałym fragmencie gry pod naszą bramką. Bardzo aktywny na naszej prawej stronie był Michalski. W 23. minucie ponownie oszukał swojego rywala na w rogu boiska, wszedł w pole karne i uderzył po ziemi, lecz poprawnie interweniował bramkarz. Chwilę później po wymianie piłki między Woźniakiem i Wrońskim ten drugi pogubił się w szesnastce. W 41. minucie ,,żółtko” zobaczył Kiebzak. Pod koniec pierwszej połowy celny strzał sprzed pola karnego oddał Wroński. Kontuzjowanego w Bytovii Adriana Liberackiego zastąpił Michał Rutkowski. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Deleu z dystansu uderzył nad poprzeczką.
Do drugiej połowy GKS przystąpił bez zmian, natomiast w Bytovii Łukasza Wasiaka zastąpił Adrian Bielawski. Nieco zawahał się Mrozek przy jednym z dośrodkowań, ale sytuację wyjaśnił Jędrych. GieKSa nie miała pomysłu na zagrożenie bramce strzeżonej przez Ryngwelskiego. W 56. minucie Feruga przeprowadził piłkę przez niemal całe boisko, ale ponownie dobrzze interweniował Jędrych. Kiebzak odzyskał piłkę, odegrał do Woźniaka i wybiegał mu na wolne pole, ale nas napastnik podał zdecydowanie za mocno. W 62. minucie Wroński został sfaulowany tuż przed polem karnym, a kartkę za to zagranie obejrzał Kawula. Do piłki podszedł Stefanowicz, ale uderzył w mur. Po chwili trener Górak dokonał jednocześnie dwóch zmian – Tabiś za Wrońskiego i Rogalski za Woźniaka. Gorąco zrobiło się na murawie po tym, jak Bąk zatrzymał atakującego Stefanowicza. W 71. minucie kapitalnie Kiebzak ograł rywala na skrzydle, wszedł w pole karne, podał do Urynowicza, a ten pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Chwilę po wznowieniu gry Tabiś został powalony przez Lecha i sędzia kolejny raz sięgnął do kieszonki. GieKSa po wyrównaniu stanu meczu zaczęła dążyć do strzelenia bramki dającej prowadzenie. Dobrą okazję miał Rogalski po dośrodkowaniu Tabisia, ale chybił. W Bytovii miejsce Hołtyna zajął Giel. Kiedy wydawało się, że to GKS jest bliżej gola, rywale ponownie skutecznie wykonali rzut wolny. Z ostrego kąta piłkę pod poprzeczką umieścił Rutkowski. Jeszcze przed wznowieniem gry Janik zmienił Czubaka. Rozgrywający bardzo dobry mecz Kiebzak w 84 minucie spróbował strzału z dystansu, a bramkarz Bytovii z problemami przerzucił piłkę nad poprzeczką. Kiebzakowi ponownie udało się dograć do Urynowicza w pole karne, jednak tym razem jego strzał zablokował obrońca. W 90. minucie Urynowicz miał kolejną okazję – tym razem głową, a piłka została wybita, zanim dotarła do linii bramkowej. W doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę utrzymał Kwiatkowski, a kontuzjowanego chwilę wcześniej Urynowicza zastąpił debiutujący w GieKSie Patryk Szwedzik. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Bytovii.
GKS Katowice – Bytovia Bytów 1:2
Bramki: Urynowicz – Czubak, Rutkowski
Źródło: GieKSa.pl