17.09.2005, sobota 16:00 – widzów 3500
Relacja kibicowska
Na meczu z KS Myszków na Bukową wpada 300-osobowa ekipa połączonych sił myszkowsko-chorzowskich. Próbują oni rozpocząć awanturę chcąc wbiegnąć na murawę, jednak akcja od razu kończy się interwencją psów.
Źródło: ULTRA nr2 i nr3
Relacja GieKSiarza
Nawet w tej lidze znajdą się spotkania w których nie zabraknie atmosfery poza sportowej. Na Bukowej zjawiło się ok. 300 przyjezdnych, z czego Myszków dostał solidne wsparcie od Ruchu oraz Elany Toruń. Na płocie powiesili dwa płótna „Elanowcy” oraz „Chłopaki z Marginesu”. Pod koniec meczu próbują dostać się na płytę, lecz szybka interwencja mundurowych udaremniła zamiary gości.
Z naszej strony prowadzimy dobry doping, przeplatany wymianą „uprzejmości” z sektorem gości. Na płocie Blaszoka ponownie wisi jedna flaga NASZE MIASTO – NASZA KREW – NASZE ŻYCIE – GKS KATOWICE.
Relacja kibicowska
Przedmeczowe wieści wiele wskazywały na to, iż Ruch Chorzów potraktuje to spotkanie bardzo prestiżowo – jako rekompensatę za utracone derby z GieKSą, na które z takim utęsknieniem czekali fani. GieKSa na początku meczu bez flag, dopiero w 15 minucie wywieszają największą swoją fanę „NASZE MIASTO, NASZA KREW, NASZE ŻYCIE – GKS KATOWICE”. Dopingują na bardzo wysokim poziomie! Na meczu nie prezentują żadnej oprawy.
Dla gości z Myszkowa była to bez wątpienia – obok meczu z GKS-em Tychy najważniejsza potyczka całego sezonu. I trzeba przyznać że pokazali się bardzo dobrze. Chyba nikt nie spodziewał się takiej ilości kibiców gości – ponad 300 osób (wg nich samych 380, w tym oczywiście ogromna większość Niebieskich. Było też 14 osób z Elany. Przyjezdni odpalają stroboskopy, a także race. Wywiesili dwie flagi, jedna Myszkowa, druga Elany. Dopingowali bardzo fajnie, do momentu podłamania, czy też drugiej bramki dla GKS, podczas meczu oczywiście mnóstwo wzajemnych bluzgów na Ruch i GKS.
W drugiej połowie kibice gości chcą zaatakować GieKSę,ale udało im się dobiec tylko do drugiego płotu (na sektorze gości na stadionie GKS-u są dwa płoty – jeden malutki na końcu trybuny, drugi większy oddzielający murawę od widowni). Od razu wpada ochrona, a zaraz za nią białe kaski. GieKSa ściąga flagi, to samo robią goście. Na murawę wjeżdża polewaczka. Sytuacja po kilku minutach się uspokaja i w trakcie meczu nie dochodzi do żadnych starć.
Źródło: TMK
FILM: 17.09.2005 GKS Katowice – MKS Myszków ZAMIESZKI
Relacja sportowa
GKS Katowice: Grychtoł – Kasprzyk, Zioło, Polczak, Górski (71. Wijas), Gawełczyk (87. Ogierman), Jaromin, Sierka, Mielnik, Gielza (90. Szczurek), Pasko (80. Lasek)
Trener: Lechosław Olsza
MKS Myszków: Stanczyk – Maternik, Gajecki (90. Jarosz), Majchrzak, Hejnowski, Grim (56. Góra), Stemplowski, Miśkiewicz, Szczepaniak, Szczygieł (62. Rajca), Kamiński (56. Bryła)
Trener: Andrzej Sermak
Bramki: Gielza (29), Gielza (59) -