25.09.2015, piątek 18:00 – widzów 1800
Relacja GieKSiarza
Chociaż GKS nie spisywał się ostatnio najlepiej wszyscy byli pewni że w derbach miasta z Rozwojem, który zamyka tabele wynik będzie podobny do rezultatu po potyczce tych drużyn z Pucharu Polski w tym roku. Fani drużyny z Brynowa zasiedli wśród kibiców GieKSy bo między klubami nie może być żadnej animozji, gdyż będąc na stadionie Rozwoju uświadczysz tylko barwy GieKSy.
Spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy dla Ś.P. Bartka, kibica który ostatnio odszedł od nas. Na płocie oprócz flag zawisł transparent „STOP Islamizacji Polski” dotyczący przyjmowania imigrantów przez nas Rząd. Doping mimo tego że GKS pozwalał dwukrotnie wyrównywać Rozwojowi stał na wysokim poziomie, przynajmniej kibice nie zawodzą. Nie zabrakło też szydery typu „Ole..” czy skandowania „Rozwój”. Po meczu niezadowoleni fani z postawy sportowej swojego zespołu udali się pod szatnię piłkarzy. Jednak grajkom zabrakło odwagi by spojrzeć w oczy kibicom i dyskusja z kibicami została poprowadzona przez prezesa, który odwołał policje widząc że chciała reagować pochopnie.
Oflagowanie: NASZE MIASTO – NASZA KREW – NASZE ŻYCIE – GKS KATOWICE, FANATYCZNY STYL ŻYCIA, UG, GLADIATORS, FORZA GKS, TRÓJKOLOROWA ARMIA, transparent STOP ISLAMIZACJI POLSKI, GKS KATOWICE (żółta), oraz na gnieździe LĘDZINY i MYSŁOWICE.
FILM: 25.09.2015 GKS Katowice – Rozwój Katowice SKRÓT
Relacja sportowa
Do meczu z Rozwojem Katowice, GieKSa przystępowała w kiepskich nastrojach i po sporych zawirowaniach. Takiej serii katowiczanie jeszcze w tym sezonie nie mieli, a składały się na nią trzy porażki z rzędu – z Sandecją, Olimpią i Cracovią. Dodatkowo do dymisji podali się trener Piotr Piekarczyk i dyrektor sportowy- Grzegorz Proksa.
Przed katowiczanami zadanie wydawało się tym cięższe, że rywal z Brynowa przełamał się tydzień temu, ogrywając u siebie Wisłę Płock. Ekipa Mirosława Smyły pałała również żądzą rewanżu za lipcowy mecz Pucharu Polski, który zespół z Bukowej bez problemu wygrał 2:0.
W składzie GieKSy mieliśmy kilka zmian. W bramce stanął ponownie Mateusz Kuchta. W obronie od początku zagrał Oliver Prażnovsky, w pierwszym zestawieniu oglądaliśmy również Bartosza Iwana.
I to właśnie Ajwen otworzył wynik spotkania, wykorzystując w 10. minucie świetne dośrodkowanie Adriana Frańczaka zakończył strzałem głową z najbliższej odległości. Potem w ciągu kilku minut jeszcze dwa razy uderzał na bramkę Solińskiego. Golkiper gości w jednej sytuacji bawił się z piłką i nieomal odebrał mu ją Grzegorz Goncerz. GKS niby kontrolował spotkanie, Rozwój prezentował się beznadziejnie i był bierny – rywale nie byli zainteresowani atakiem. Tymczasem w 26. minucie rzut rożny i po dośrodkowaniu Tomasza Wróbla Łukasz Kopczyk trafił do siatki Kuchty. Po dwunastu minutach GieKSa strzeliła drugą bramkę. Dośrodkowanie Rafała Pietrzaka z rzutu rożnego bardzo dobrym strzałem głową zamknął Oliver Prażnovsky, choć na linii tańczył jeszcze Grzegorz Goncerz. Do przerwy GKS prowadził 2:1.
W drugiej połowie Rozwój zaczął nieco bardziej odważnie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Od połowy boiska poszedł na sprincie Tomasz Wróbel, minął tak naprawdę całą linię obrony, wszedł w pole karne i strzelił drugą bramkę. Gra GKS układała się bardzo źle i po 17 minutach Ireneusz Kościelniak zdecydował się na zmianę Trochima. W jego miejsce wszedł Filip Burkhardt i już w pierwszej akcji mógł zaliczyć asystę. Niebywałą okazję miał Goncerz w 72. minucie, gdy po akcji Bębenka w idealnej wprost sytuacji trafił wprost w Solińskiego. Chwilę później Burkhardt uderzał z dystansu, ale obok słupka. W 79. minucie na boisku pojawił się na boisku Sebastian Gielza i po chwili popisał się nieprawdopodobnym strzałem z 20 metrów, ale piłka trafiła w słupek. Nastroje na trybunach były coraz gorsze, a piłkarze bezradni. Pojawiały się okrzyki nawołujące zawodników do zejścia z boiska. W końcówce GKS miał kilka stałych fragmentów. Rozwój też nie rezygnował z wygranej.
Po beznadziejnym meczu GKS zremisował z Rozwojem. Zrozumiałe, że kibice nawołali piłkarzy do opuszczenia murawy w niewybrednych słowa. Was czas już minął.
GKS Katowice – Rozwój Katowice 2:2
Bramki: Iwan (10) , Prażnovsky (38) – Kopczyk (26), Wróbel (55)
GKS: Kuchta – Czerwiński, Kamiński, Prażnovsky, Pietrzak – Bębenek (84. Wołkowicz), Pielorz, Trochim (63. Burkhardt), Iwan (84. Ciechański), Frańczak – Goncerz.
Rozwój: Soliński – Raul, Kopczyk, Gałecki (76. Jaroszek), Winiarczyk, Cholerzyński, Tkocz (69. Mielnik), Wróbel, Gałecki, Kun, Kozłowski (79. Gielza).
Ż.kartki: Prażnovsky, Czerwiński – Gałecki
Sędzia: Sebastian Krasny (Krakow).
Źródło: GieKSa.pl