07.06.2006, środa 17:00 – widzów 4000
Relacja GieKSiarza
Spotkanie z Szombierkami przeszło do historii klubu, jako mecz w którym GieKSa odnotowała najwyższe zwycięstwo. GieKSiarze, wspierani przez fanów Banika, co rusz podnosili moc decybeli, patrząc z niedowierzaniem na to co dzieje się na boisku. Praktycznie po stanie 3:0, kibice po każdej bramce rozpoczynali znane odliczanie, które po liczbie goli zawsze kończył okrzyk ”mało”. Stanęło na dziewięciu, przy czym nie utracili żadnej bramki! Jest to do teraz pochlebny rekord piłkarzy GKSu Katowice. Na Bukowej obecna również grupa 17 kibiców Szombierek, którzy zasiedli na sektorze szóstym.
Oflagowanie: BRACTWO WETERANÓW (S2), NET F@NS GIEKSA (łuk), GIEKSA, SK1964, PIEROŃSKIE HANYSY, PISAK, GIEKSIARZE, GKS KATOWICE (żółta), APPLE COMMANDO (Banik).
Relacja kibica Szombierek
Był to dla nas najważniejszy mecz sezonu na wyjeździe. Zarząd GieKSy nie chciał nas wpuścić, ale z wejściem pomagają nam chuligani GKS, którzy wprowadzają nas na sektor. Z tego powodu rezygnujemy z przygotowanej oprawy na ten mecz. W sumie na sektorze zasiada 17 osób. Dopingu nie prowadzimy, a na boisku oglądamy prawdziwy dramat – nasza drużyna przegrywa z GieKSą 0:9… Gospodarzy na stadionie jakieś 3000, a w samym młynie kilkaset osób z dobrym dopingiem. Po meczu opuszczamy sektor i w spokoju dojeżdżamy do Bytomia.
Wspomnienia fana Zielonych
Ogólnie był to jeden z naszych najgorszych okresów, kiedy piłkarze grali dramatycznie, a organizacyjnie wszystko leżało, jednak takiego wyjazdu jak GKS Katowice nie można było nie zaliczyć, chociażby w symbolicznej liczbie. Na mecz podróżowaliśmy komunikacją miejską oraz osobno jechała jedna fura. Samochodowi byli pierwsi pod stadionem, podjechali pod sektor gości i tam ochrona poinformowała ich, że nie wejdziemy na sektor gości, bo nie zgłosiliśmy wcześniej wyjazdu (dla nas wówczas całkowita abstrakcja, bo wcześniej z tego typu wymogami się nie spotkaliśmy). Kiedy dostaliśmy info, że nie wejdziemy byliśmy już w Katowicach, zadzwoniliśmy do GieKSy z pytaniem, czy ogarną nam wstęp. GieKSa powiedziała, że załatwią temat i czekaliśmy na nich pod Wesołym Miasteczkiem, gdzie po chwili podjechali busem. Wprowadzili nas na stadion, wejściem od strony trybuny głównej, ochronie mówiąc, że jesteśmy z Banika. My na meczu zajęliśmy miejsce na skraju trybuny głównej, gdzie byliśmy tylko my, liczba nasza to 17 osób, dopingu nie prowadziliśmy, a na boisku to już dramat był (0-9). Ze stadionu wyszliśmy przed końcem drugiej połowy i w spokoju wróciliśmy do Bytomia komunikacją miejską. Na meczu ogólnie około 3 tysięcy ludzi, w tym kilkaset w młynie z dobrym dopingiem. Na płocie GieKSa powiesiła kilka flag w tym jedną Banika (Apple Commando). Był to ich ostatni mecz w sezonie na Bukowej przed barażami z BKSem.
Relacja sportowa
GKS Katowice: Urbańczyk – Sadzawicki (84′ Ogierman), Gawełczyk, Mielnik (74′ Sadowski), Lasek (76′ Sroka), Sierka, H. Jaromin, Łukasz Wijas, Kasprzyk, Gielza, Pasko (57′ Zuga)
Trener: Henryk Górnik
Szombierki Bytom: Bolik – Wanisz, Rosół, Grzik, Wasilewski (69′ Musiał), P.Szczepaniak (32′ Góra), Swat, Pysik (60′ R.Szczepaniak), Stefaniak, Gniełka (46′ Różański), Ogan
Trener: Michał Skowron
Bramki: Gielza (2), Pasko (16), Jaromin (20), Jaromin (71), Gawełczyk (78), Gielza (83), Gielza (84), Gielza (86), Sierka (89) -