Górnik Zabrze 1-0 Cracovia Kraków

03.04.2011, niedziela

Spotkanie przeciwko Cracovii dane nam było oglądać w gorące, niedzielne popołudnie 3 kwietnia. Tego dnia na trybunach zasiadło 9100 kibiców i widać przyrost ilości widzów na każdym meczu. Przed tym spotkaniem Stowarzyszenie Klub Sympatyków Górnika Zabrze wraz z zarządem klubu zorganizowali specjalne autobusy dla kibiców, które miały pomóc fanom naszego zespołu z oddalonych fan klubów dostać się na mecz. Tego dnia wyruszyły dwa autokary: jeden z Żor, a drugi z Piekar Śląskich. Na trasie swojego przejazdu zbierały jeszcze wielu kibiców i akcja okazała się być bardzo trafiona, bo za symboliczne 5 złotych każdy może bez problemu dostać się i wrócić z R81. Prawdopodobnie w najbliższym czasie również kibice z innych Śląskich miast będą mogli liczyć na załapanie się do autobusów zmierzających wprost na Nasz stadion! Na ogrodzeniu stadionu przy bramie głównej oraz pod wejściem od strony ulicy Damrota pojawiły się transparenty o treści „Zamiast Fiskusowi daj 1% Tomkowi” – był to apel, by kibice, którzy rozliczają się z Urzędem Skarbowym oddali 1% swojego podatku dla Tomka – „Piranii” chorego kibica Górnika Zabrze, któremu niezbędna jest rehabilitacja. Mecz rozpoczął się kwadrans po 17 i od samego początku ruszyliśmy z konkretnym dopingiem, w którym zdecydowanie pomogła bramka strzelona przez nasz zespól w początkowej fazie spotkania. W oczy na pewno rzucała się duża flaga „Wrębowa Rybnik” zawieszona na gnieździe, która po dłuższej przerwie zaprezentowana była już tydzień wcześniej w Budapeszcie. Na płotach pojawiło się tym razem bardzo wiele flag, szczególnie tych, które nie są zazwyczaj wywieszane. Grupa Ultras Górnik tego dnia przygotowała dwie prezentacje. Pierwsza z nich to proste, ale jak zawsze efektowne konfetti, które zostało rzucone wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego. Druga oprawa była dużo bardziej skomplikowana. Jako, że piątek poprzedzający mecz to Prima Aprilis, my również postanowiliśmy zrobić oprawę w iście szyderczym stylu. Na płocie znajdującym się u dołu młyna zaprezentowaliśmy niechlujnie wykonany transparent o treści „Po ruchu pędzla poznasz prawdziwego mistrza”, a na całą szerokość młyna została rozciągnięta pusta sektorówka. W tym momencie nad prezentowana oprawą pojawił się transparent „zdziwieni? :) ” skierowany do odbiorców i wyjaśniający zarazem, że oprawa ta bynajmniej nie jest wypadkiem przy pracy. Pod ogromnym płótnem odpalone zostały świece dymne w barwach klubu, które zrobiły niezłe wrażenie w połączeniu z dużą ilością flag na kijach. Kiedy dym został rozproszony przez wiatr i flagi na kij, u góry sektora pojawiła się zapowiedź „Ciąg dalszy nastąpi!” sugerującą kontynuację tej tajemniczej choreografii. Przekaz tej oprawy celowo był niejasny, a naszym głównym założeniem było aby zaciekawić odbiorców i w odpowiednim czasie wyjaśnić ich wszystkie wątpliwości. W przerwie meczu na płycie boiska tradycyjnie pojawił się zespół „Energy”. Występ cheerleaderek jak zawsze wywołał uśmiech na twarzy niejednego fana, jednak nico gorzej prezentowało się zakończenie pokazu, ponieważ namalowany na kartoniku herb Górnika zaprezentowany został… do góry nogami! Salwa gwizdów dała dziewczynom do zrozumienia, że coś jest nie tak i szybko naprawiły swój błąd. Około 70 minuty doszło do niecodziennego zjawiska, bowiem na gnieździe pojawił się chłopak chętny do pomocy naszemu młynowemu. Widać, że był mocno zestresowany, ale należy mu się uznanie za podjęcie takiego wyzwania, bo stanąć twarz w twarz z taką ilością ludzi to nie lada wyzwanie i czasem warto popatrzeć na to z tej strony, niż wylewać potem swoje żale na internetowym forum… Po spotkaniu piłkarze podziękowali nam za doping i wspólnie zaśpiewaliśmy „Cały świat już wie…”. Tym meczem zawodnicy chociaż w małym stopniu zrehabilitowali się za żenująca postawę w Chorzowie.

Źródło: zin SK1964 nr 34 (Katowice) maj 2011

FILM: 03.04.2011 Górnik Zabrze – Cracovia Kraków