Relacja GieKSiarza
Prosto po wyjeździe na Slovacko-Banik i eleganckiej gościnie w Ostrawie, wybieramy się wesprzeć drugą z naszych zgód czyli Górnika, w meczu z gdyńską Arką. To już trzecie spotkanie KSG, które gromadzi przy Roosevelta komplet publiczności (22708 widzów). Trzeba przyznać, że pod tym kątem mamy czego Górnikowi zazdrościć. Na młynie sporo naszych barw. Górnik jak zwykle dobrze oflagowany, pojawiło się też kilka transów, jak np.: „Czwarta trybuna potrzebna od zaraz!”, „Adam Danch dziękujemy”, trans dedykowany zawiniętym przez psy chłopakom z Hajduka, oraz transparent dla tragicznie zmarłego fanatyka ze Splitu, który był jednym z liderów młodego pokolenia. W hołdzie Blato młyn Górnika nie dopingował przez pierwsze 23 minuty, jako że tyle lat miał chłopak z chorwackiej Torcidy. W tym czasie do głosu doszli goście, których pojawiły się 3 autokary z Gdyni i 312 (według listy) kibiców bytomskiej Polonii. Łącznie w sektorze gości zasiadło 572 przyjezdnych. Zanim jednak rozpoczął się mecz fani powstali i odśpiewali hymn narodowy ku pamięci Święta Wojska Polskiego.Do tego na stadionach ekstraklasy w całym kraju nie zabrakło żołnierskiej oprawy.
Od 24 minuty naprawdę konkretny doping Górnika, do którego często dołączał się cały stadion. Przez cały mecz bluzgi spowodowane obecnością sporej ilości bytomian. Pod koniec, po golu na 1-1 cały stadion na stojąco wspierał piłkarzy Górnika w zdobyciu upragnionego zwycięstwa, jednak pomimo kilku sytuacji nie udało się go zdobyć. Po meczu kibice KSG zasłużenie podziękowali swoim piłkarzom za walkę i ambicję.
Relacja Górnika
Trzeba przyznać, że po powrocie do Ekstraklasy znajdujemy się w fantastycznej formie. Trzeci komplet z rzędu pokazuje, że kibice Górnika są spragnieni wielkiej piłki, dlatego czwarta trybuna potrzebna od zaraz!
Tego dnia – podobnie jak w poprzednich meczach – na stadionie zasiadło dokładnie 22 708 kibiców. Już przed meczem rozpoczęły się obchody uczczenia pamięci – Blato (zmarłego kibica Hajduka Split). Wszyscy kibice na stojąco odsłuchali “Kada umren umotan u bilo” w wykonaniu Vinko Coce.
“Kiedy umrę ubrany na biało
Na stadion zanieście moje ciało
Niech łopocze sztandar
Na którym napisano
Hajduk żyje wiecznie
Bóg i nikt więcej!”
Z okazji Święta Wojska Polskiego (15 sierpnia) wszyscy wspólnie odśpiewaliśmy Mazurka Dąbrowskiego. Trzeba przyznać, że za każdym razem, gdy śpiewany jest hymn – wrażenie jest piorunujące. Być może kiedyś doczekamy się meczu narodowej reprezentacji w Zabrzu. Następnie trybuny zamilkły na 23 minuty (właśnie w takim wieku zmarł Blato), taką sytuację wykorzystali przyjezdni, którzy prowadzili doping skierowany w naszym kierunku. Po upływie wyznaczonego czasu rozpoczęliśmy głośnym: “Górniku jesteśmy z Tobą”, a wtedy na trybunach do samego końca meczu było już słychać wyłącznie nas.
W trakcie meczu daliśmy jasno do zrozumienia włodarzom miasta Zabrze, że czwarta trybuna jest potrzebna od zaraz, odświeżając tym samym slogan, który przed kilkoma laty pomógł w rozpoczęciu modernizacji Areny Zabrze. Teraz najwyższy czas dokończyć budowę i tym samym domknąć bryłę stadionu. 14-krotny mistrz Polski na to zasługuje!
Źródło: Roosevelta81.pl