KS Górnik Zabrze 2-1 MKS Korona Kielce

19.11.2010, piątek 20:00

Spotkanie zorganizowano w późny (godz. 20:00), piątkowy wieczór, brzydka pogoda dodatkowo pogorszyła sytuację, co przełożyło się na kiepską frekwencję. Stadion imienia Ernesta Pohla znowu się nie zapełnił i zgromadził tylko 10 000 widzów. Większość osób z powodu deszczu przybyła na miejsce w ostatnim momencie. O dziwo jednak, system Waśko tym razem nie szwankował i choć daleko mu jeszcze do ideału, na stadion wchodziło sie bez wiekszych przeszkód. Już kilka tygodni przed tym spotkaniem na forum Górnika pojawiła się informacja o cieciu konfetti, i mimo tego, że akcja nie była mocno nagłaśniana, pod gniazdem zgromadziło się sporo toreb z pociętymi gazetami. Mecz rozpoczał sie minutą ciszy ku uczczeniu pamięci zmarłego pracownika klubu Józefa Jałowieckiego, człowieka, który oficjalnie zajmował się magazynami ale przede wszystkim pełnił funkcję gospodarza całego stadionu.
Gdy zabrzmiał pierwszy gwizdek w górę uniosło się mnóstwo konfetti, a po chwili na sektorze, który zajmowali najbardziej zagorzali kibice pojawiła się kolosalna, mająca około 75 metrów długości oraz 15 metrów szerokości, sektorówka. Przykrywający trybuny potwór, ukazywał to, co najbardziej wzbudza gniew kibiców naszego klubu. Wśród nich znalazły się: wadliwe bramofurty, nadużywanie siły fizycznej i zaszczucie policyjne, kamery z monitoringu i fotografowanie – tworzące na stadionie poczucie kontroli i nadzoru, atmosferę święta Wielkiego Brata. To wszystko oraz wiele innych emocji i prawd chciały wykrzyczeć umieszczone po bokach sektorówki ciemne postacie. Dodatkowym elementem był umieszczony na dole trybun ponad 80-cio metrowy transparent z napisem „FUCK THE SYSTEM – TORCIDA WILL NEVER DIE” a cała prezentacja w tle miała trójkolorową szachownicę. To wszystko uzupełniono jeszcze odpaleniem około 250 stroboskopów, chmura dymu spowiła trybuny, co dało spektakularny efekt. Sektorówka bardzo długo wznosiła się nad głowami kibiców, którzy dzielnie wytrzymywali odór ulatniającego się ze stroboskopów dymu. Warto podkreślić, że osoby, które zasiadały na trybunach, z których można było zobaczyć sektorówkę, zaraz po jej ukazaniu zaczęli bić brawa. W takich chwilach widać, że to co robią Ultrasi ma sens i warto by takie oprawy pojawiały się jak najczęściej.
Podczas pojedynku przeprowadzona została przez Stowarzyszenie Kibiców Górnika Zabrze zbiórka na cele Ultras. Tym razem na naszym stadionie pojawiły się dwie wielkie, specjalnie przygotowane urny oraz 10 puszek. Po komisyjnym przeliczeniu ich zawartości, okazało się że zebrano 4513,18 zł oraz troszkę obcej waluty. Warto wspomnieć, że tuz przed meczem z Koroną Kielce odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli spółki „Stadion” w Zabrzu. Jej prezes, Tadeusz Dębicki, poinformował, iż w ostatnich dniach do siedziby spółki wpłynęło prawomocne pozwolenie na budowę stadionu im. Ernesta Pohla. Na koniec trzeba dodać, że po meczu policjanci z Zabrza zatrzymali 3 osoby, które odpalały pirotechnikę. Kary  jakimi zostali poddani, to pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 2 i 3 lat. Jednocześnie zostali objęci dozorem policyjnym, a w trakcie meczów z udziałem górnika Zabrze przez najbliższe 2 lata będą musieli zgłaszać się do Komisariatu Policji. Oczywiście zatrzymane osoby okrzyknięto pseudokibicami. Szkoda, że nasze prawo szuka problemów tam gdzie ich nie ma i karze surowo jednostki, które nikomu nie szkodzą a próbują jedynie wyrazić emocje w inny sposób. Zapewne lepiej jest kraść, ponieważ wtedy kary przez sąd są łaskawsze niż, wtedy gdy ktoś na stadionie użyje środków pirotechnicznych. Ale to nie koniec konsekwencji, na klub dodatkowo nałożono kare finansową w wysokości dwóch i pół tysiąca złotych. Strach myśleć, co będzie za paręlat i co jeszcze wymyśli nasz ukochany PZPN.

Źródło: zin SK1964 nr 30 (Katowice) marzec 2011

Na ostatnim meczu Górnika w 2010 roku, zjawiło się 8500 widów. Sektor gości w Zabrzu nadal nieczynny, więc kibiców z Kielc zabrakło. Torcida zaprezentowała efektowną oprawę składającą się z transparentu: „Fuck the system – Torcida will never die”, gdzie towarzyszyła temu 80 metrowa sektorówka, na której widnieli fani Górnika, jak i służby inwigilujące kibiców.

Źródło: zin SK1964 nr 30 (Katowice) marzec 2011

FILM: 19.11.2010 Górnik Zabrze – Korona Kielce