Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 0-0 GKS Katowice

03.09.1997, środa 16:00 – widzów 1500

Relacja GieKSy

Na mecz wyjeżdżamy z wtorku na środę o drugiej w nocy. Pierwsza przesiadka w Lesznie. Stamtąd udajemy się do pobliskiego Kościana. Skąd jedziemy autokarem do Grodziska. W autokarze kanary dopierdalają się o bilety, z pomocą przychodzą im psy, z którymi wywiązuje się krótka szarpanina. Duża część ekipy musi kupić bilety. W Grodzisku jesteśmy w samo południe. Do szpilu mamy dużo czasu więc udajemy się do sklepu na zakup alkoholu. Tam dochodzi do przepychanki z miejscowa policją. Po tym zdarzeniu lokują nas na stadionie. Na meczu jest nas 50 osób, a miejscowych w młynie ok. 30. Po meczu policja odprowadza nas na berzę, skąd jedziemy do Poznania. Tam próbuje uderzyć w nas Lech, ale jest za dużo policji. Drogę powrotną przebywamy w spokoju. W Katowicach jesteśmy o trzeciej w nocy.

W tym samym dniu co GKS grał na wyjeździe w Grodzisku, Lech rozgrywał swój mecz w Wodzisławiu. Po meczu czekamy na nich w trzydziestoosobowej grupie. Na peronie na który ma wjechać cug z Wodzisławia jest nas 15 osób. Nadjeżdża pociąg, Lecha jest około 20 osób (starszyzna), są w szoku, bez namysłu atakujemy ich. Kilku pyrusów dostaje porządny wpierdol. Dwóch z nich mocno krwawi. Reszta trzyma drzwi od cugu i przedziałów, aby się do nich dostać wybijamy szyby. Część z nich wyskakuje przez okna i ucieka. Dym trwał około 5 minut. Po chwili zjawia się psiarnia, zaczynamy uciekać. Czterech jednak zostaje zatrzymanych i zawiniętych na dołek. Konkret akcja na pyrusów. Tak trzymać.

Źródło: zin SZALEŃCY Z BUKOWEJ nr 2 (Katowice)

W środę w Grodzisku melduje się 50 fanów z Katowic.
Po meczu Lech próbuje coś wykombinować, lecz coś im nie poszło. Natomiast w Katowicach GieKSa atakuje Ruch jadący na swój mecz (kroimy szal i koszulkę). Po meczu Chorzowscy przeganiają kilku z nas z dworca. Następnym celem staje się Lech wracający z Wodzisławia. Pyrki barykadują się w wagonie. Zostaje wybitych kilka szyb, a dwóch Lechitów znajduje u siebie wbite śrubokręty.

Źródło: zin GLADIATOR nr 1 (Sławków)

W Grodzisku Wielkopolskim zjawiło się 60 osób z Katowic.

Mariusz

Źródło: zin HOOLIGANS FRONT 1998 nr 1 (Sosnowiec)

Na Dyskoboli pojawiło się 40 katowiczan

Źródło: zin SOCCER ZONE 1997 nr 2

FILM: 03.09.1997 Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski – GKS Katowice

Relacja sportowa

Dyskobolia Grodzisk: Fajfer – Soczyński, Bereszyński, Najtkowski, Molewski (59′ Jutrzenka), Tiereszczenko, Więzik, Araszkiewicz (20′ Rybak), Czarnecki, Suchomski (74′ Kaziów), Rosiak

GKS Katowice: Luncik – Widuch, Jermakowicz, Szymczyk, Kucz, Pęczak, Olczak, Bała, Moskal, Polarz (70′ Kubisz), Ledwoń