Ciekawa atrakcją był wypad do Oświęcimia na mecz z Unią. Zjawiliśmy się tam w czterdzieści osób, uzbrojeni po zęby, ze śpiewem na ustach goniliśmy i laliśmy całą wystraszona hołotę frajerów z Oświęcimia.
Źródło: zin PSEUDOKIBICE KOCHAJĄ ŚLĄSKA STOLICE 1997 nr 0