11.06.2022, sobota 20:45 – widzów 39 382 – Rotterdam, Feijenoord Stadion De Kuip
Relacja Ultras GieKSa’03
…Zaraz po meczu z Belgami zawijamy się w drogę do Holandii, gdzie czekały nas trzy dni oczekiwania na mecz z Oranje. Jako, że wspólnie ustaliliśmy, że co w Holandii to w Holandii, przejdziemy od razu do dnia meczowego W sobotni poranek wiedzieliśmy już, że nasza grupa nieco się powiększy, ponieważ z Polski dotarły posiłki w postaci chopców z Burowca i FC Hołdunów – Lędziny, a swoje przybycie sondowała też grupa DGF (Dutch GieKSa Fanatics), na co dzień żyjąca w Holandii. Przed południem ładujemy się w nasze środki lokomocji i za kierunek obieramy Rotterdam. Droga mija nam dobrze do momentu gdy na jednej ze stacji omyłkowo jeden gagatek wlewa benzyny do diesla. „Szybka” akcja naprawcza z mechanikiem na telefon (dzięki M!) i po ponad dwóch godzinach można jechać do celu. Jako, że od rana dochodziły nas słuchy, że po Rotterdamie biega jedna z ekip koalicji WRWE, zdzwaniamy się z innymi ekipami stojącymi w opozycji do wyżej wymienionych i urządzamy wspólna zbiórkę, by udać się pod stadion. Sama zbiórka mocno się przeciąga, w końcu zainteresowały się nami holenderskie kundle, otaczając nas i filmując. Całe zamieszanie trochę trwa, jednak ostatecznie zostaliśmy puszczeni i zaraz potem udajemy się na tramwaj, który zawiózł nas pod sam stadion. Na miejscu łapiemy się wszyscy do grupy i wchodzimy na stadion praktycznie bez żadnej kontroli, ani sprawdzania biletów. Ochrona nieco zszokowana całą sytuacja po kolei otwiera nam każde bramki na drodze do naszego sektora, prowadząc tylko wyrywkową kontrole biletów na ostatniej z nich – „na zachodzie sobie poradzili”
Przechodząc większość stadionu dookoła okazało się, że plotki o WRWE to farmazon, a my postanawiamy zając miejsce w jednym z sektorów przygotowanych dla kibiców z Polski. Po pokonaniu schodów niczym w 10 piętrowym bloku wchodzimy na sektor zajmując miejsce w jego dolnej części. Od początku nasza grupa (Śląsk&Motor, Petra oraz My) wzbudza zainteresowanie reszty wyjazdowiczów, ale najbardziej nie w smak nasza obecność była ekipom Stali Rzeszów (56) i Łady Biłgoraj, obecnej w kilka dyszek składu. Napięta atmosfera podgrzewa się jeszcze bardziej gdy liczna tego dnia Petrochemia, chce powiesić swoją flagę w miejsce flagi „Emigrants”. Dochodzi do krótkiej przepychanki, która jednak szybko ustaje i ostatecznie Nafciarze dopięli swego. Początek meczu to ciągła obcinka na spinie i w pewnym momencie ktoś nie wytrzymuje ciśnienia i obie frakcje ruszają na siebie. Stal po chwili odpuszcza, natomiast Łada zostaje wygoniona w górę sektora. Zamieszanie trochę trwa, wprowadzając spory chaos na sektorze, po chwili jednak wszystko wraca do normy i w tym stanie trwa do samego końca spotkania. Sam stadion wydaje się jakby z innej epoki, ale na pewno posiada swój niepowtarzalny klimat. Widoczność murawy z sektora szkoda komentować, jednak akustyka zrobiła wrażenie na nas wszystkich. Tego dnia z GieKSy jest nas ok. 60 osób, rozsianych po całym stadionie. W drugiej połowie znajdujemy w końcu miejsce i wieszamy naszą flagę. Wynik 2-2 jest przyjęty niczym medal Mistrzostw Świata, trochę nas to dziwiło, ale niestety taki już klimat kadry. Po meczu udajemy się na szybką szamę, co doprowadza do tego, że szukamy się później 1.5 h po Rotterdamie
Tak, ten dzień nie mógł skończyć się normalnie. Gdy udaję się nam w końcu złapać, ruszamy na ośrodek, kierowcy idą spać, a reszta korzysta z ostatniej nocy na niderlandzkiej ziemi. Rano to już powrót, niektórzy twierdzą, że najlepsza impreza całego wypadu. Wrażenia z tej eskapady zostaną z nami na jeszcze długo, jako autor tekstu dziękuje wszystkim obecnym i zachęcam do wspierania biało – czerwonych na meczach wyjazdowych. GKS KATOWICE – POLSKA!
Zawodzie/H
GzG obecni w 5 osób.
FOTOGALERIA: stadionowioprawcy.net
FILM: 11.06.2022 Holandia – Polska SKRÓT
Relacja sportowa
Holandia: Mark Flekken – Jurriën Timber (65, Jordan Teze), Stefan de Vrij, Nathan Aké – Denzel Dumfries, Steven Berghuis (65, Teun Koopmeiners), Frenkie de Jong, Davy Klaassen (65, Cody Gakpo), Daley Blind – Steven Bergwijn (77, Wout Weghorst), Memphis Depay.
Trener: Louis van Gaal
Polska: Łukasz Skorupski – Matty Cash, Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński – Przemysław Frankowski (84, Kamil Glik), Grzegorz Krychowiak, Jacek Góralski (58, Szymon Żurkowski), Piotr Zieliński, Nicola Zalewski – Krzysztof Piątek.
Trener: Czesław Michniewicz
Bramki: Davy Klaassen (51), Denzel Dumfries (54) – Matty Cash (18), Piotr Zieliński (49)
Memphis Depay (90) niewykorzystany karny -
Sędzia: Halil Umut Meler (İzmir, Turcja)
Ż. kartki: Steven Berghuis, Steven Bergwijn – Łukasz Skorupski, Jan Bednarek, Grzegorz Krychowiak, Szymon Żurkowski, Piotr Zieliński
Cenny remis
W wyjazdowym meczu 3. kolejki grupy 4 dywizji A Ligi Narodów reprezentacja Polski zremisowała 2-2 (1-0) z Holandią. Bramki dla Polski strzelili Matty Cash i Piotr Zieliński. Gospodarze odpowiedzieli trafieniami Davy’ego Klaassena i Denzela Dumfriesa. W doliczonym czasie gry rzutu karnego dla Holandii nie wykorzystał Memphis Depay. Następny mecz w Lidze Narodów „biało-czerwoni” rozegrają z Belgią 14 czerwca o godz. 20:45 w Warszawie.
Polacy rozpoczęli ten mecz od bardzo niecelnego uderzenia głową Jana Bednarka po wrzutce z rzutu wolnego. W kolejnych minutach rosła przewaga gospodarzy. Po raz pierwszy pod naszą bramką groźniej zrobiło się w 7. minucie, gdy po podaniu Memphisa Depaya z ostrego kąta obok bramki strzelał Davy Klaassen. Osiem minut później niecelnie zza pola karnego uderzał Steven Berghuis. Pierwszą dobrą interwencją Łukasz Skorupski popisał się w 17. minucie, gdy zablokował zagranie z narożnika pola karnego Jurriëna Timbera. Chwilę później po nieudanej próbie wybicia piłki z pola karnego nad bramką strzelał Steven Bergwijn.
W 18. minucie reprezentacja Polski wyszła na prowadzenie. Nicola Zalewski popisał się przytomnym przerzutem piłki na prawe skrzydło, gdzie stał niepilnowany Matty Cash. Obrońca reprezentacji Polski otrzymał sporo miejsca od rywala, wbiegł w pole karne i płaskim uderzeniem przy dalszym słupku zaskoczył Marka Flekkena. Dla 24-latka było to pierwsze trafienie w barwach reprezentacji Polski.
Po stracie gola miejscowi chcieli szybko doprowadzić do wyrównania. W 22. minucie po mocnym strzalem Berghuisa Skorupski odbił piłkę przed siebie. Do futbolówki dopadł Daley Blind, jednak jego dobitka była mocno niecelna. Pięć minut później polski bramkarz pewnie złapał piłkę po strzale z okolic pola karnego Depaya. Jeszcze przed przerwą bardzo niecelne uderzenie oddał Timber.
Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla reprezentacji Polski. W 49. minucie świetnym prostopadłym podaniem do Przemysława Frankowskiego popisał się Krzysztof Piątek. Pomocnik francuskiego RC Lens wystawił futbolówkę do pustej bramki Piotrowi Zielińskiemu, który dopełnił formalności. Polacy jednak bardzo krótko cieszyli się z prowadzenia. W 51. minucie swojego pierwszego gola w tym spotkaniu strzelili gospodarze. Dośrodkowanie z lewego skrzydła Blinda precyzyjnym uderzeniem wykończył niepilnowany w polu karnym Klaassen. Trzy minuty później po dograniu Depaya Skorupskiego mocnym strzałem pokonał Denzel Dumfries.
W 60. minucie o uderzenie zza pola karnego pokusił się Piątek. Futbolówka po jego strzale poszybowała jednak wysoko nad bramką gospodarzy. Dziewięć minut później Depay wycofał futbolówkę do znajdującego się z lewej strony pola karnego Blinda. Wahadłowy reprezentacji Holandii strzelił niecelnie. Dobrą akcję Polska przeprowadziła w 73. minucie. Biegnący prawym skrzydłem Frankowski dostrzegł przed polem karnym Grzegorza Krychowiaka. Po jego strzale piłka poszybowała jednak wprost w pewnie interweniującego Flekkena.
W końcówce spotkania Halil Umut Meler podyktował rzut karny za zagranie ręką Casha, które poprzedziła świetna interwencja Skorupskiego. Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Depay, który trafił w słupek. Chwilę później Skorupski przerzucił piłkę nad poprzeczką po mocnym strzale głową Depaya.
Źródło: 90minut.pl