KKS Sandecja Nowy Sącz 1-1 GKS Katowice ZAKAZ

27.02.2022, niedziela 15:00 – widzów brak (mecz bez udziału publiczności)

Relacja kibicowska

Stadion im. Ojca Władysława Augustynka zamknięty dla publiczności z powodu budowy nowego obiektu. Miejscowi kibice w kilkadziesiąt osób oglądali mecz zza płotu. Obie drużyny przed meczem zamanifestowały poparcie dla Ukrainy, pozując do zdjęć na tle transparentu „STOP WOJNIE!” w barwach niebiesko-żółtych (24 lutego Rosja dokonała inwazji na Ukrainę).

FOTOGALERIA: GieKSa.pl

FOTOGALERIA: gkskatowice.eu

FILM: 27.02.2022 Sandecja Nowy Sącz – GKS Katowice SKRÓT

Relacja sportowa

Sandecja Nowy Sącz: Pietrzkiewicz – Szufryn (85. Osyra), Janicki (60. Szczepanek), Sovsić, Walski, Dikov, Rudol, Słaby, Chmiel (60. Chmiel), Zjawiński, Kosakiewicz (85. Kobryń).
Trener: Dariusz Dudek

GKS Katowice: Dawid Kudła – Zbigniew Wojciechowski, Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Janiszewski (85. Bartosz Jaroszek), Hubert Sadowski, Grzegorz Rogala – Adrian Błąd (85. Arkadiusz Woźniak), Oskar Repka (85. Marcin Stromecki), Rafał Figiel, Patryk Szwedzik (90. Jakub Karbownik) – Filip Szymczak (74. Marko Roginić).
Trener: Rafał Górka

Bramki: Łukasz Zjawiński (78) – Patryk Szwedzik (24)
Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)
Ż. kartki: Sebastian Rudol, Dawid Szufryn, Michał Walski – Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Rogala

Po długiej przerwie od ligowej piłki nożnej, GKS Katowice wrócił do walki w meczu 21. kolejki rozgrywanym w Nowym Sączu z miejscową Sandecją. W składzie GKS-u Katowice jedna znacząca zmiana – do gry po uporaniu się z kontuzją pleców wrócił Oskar Repka. Spotkanie odbyło się bez udziału publiczności z uwagi na przebudowę obiektu w Nowym Sączu. Początek dla obu stron był bardziej rozpoznaniem, niż próbą zdominowania rywala. Walka toczyła się głównie w środku pola. Sandecja próbowała grać atakiem pozycyjnym, natomiast katowiczanie cofnięci starali się nie przepuścić piłki w okolice szesnastki. W 25. minucie Patryk Szwedzik ruszył z kontrą po rzucie rożnym rywala. Wyprzedził obrońców i znalazł się oko w oko z bramkarzem. Napastnik GKS-u zachował zimną krew i wyprowadził GieKSę na prowadzenie.

Sandecja wyraźnie podrażniona stratą bramki ruszyła do ataku. Podopieczni trenera Dariusza Dudka szukali swoich szans głównie prawą stroną boiska organizując akcje w trójkącie. Czujnie jednak reagowała defensywa GieKSy, która czekała na kolejne błędy przeciwnika. Mimo usilnych prób gospodarzy, na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. W drugiej części mogliśmy spodziewać się, iż rywal zacznie podejmować więcej ryzyka. Jednak w pierwszych fragmentach kolejnych 45 minut to GKS częściej gościł na połowie Sandecji.

W 61. minucie Szwedzik wygrał piłkę przed polemy karnym mimo obecności dwóch obrońców i wpadł śmiało w szesnastkę. Tam czekał już Filip Szymczak i zabrakło centymetrów, by dosięgnął dogrywaną piłkę. Gospodarze zaczęli jednak wygrywać walkę w powietrzu, co przekładało się na możliwość ataku pozycyjnego przed naszym polem karnym. W 68. minucie fantastyczną interwencją popisał się Dawid Kudła. Jego wybicie po uderzeniu głową rywala uratowało GKS przed utratą bramki. Niestety w 78. minucie znakomicie w polu karnym zachował się Łukasz Zjawiński, który przebiegł z piłką obok Kudły i strzelił do niemalże pustej bramki. W 87. minucie w pole karne wpadł Arkadiusz Woźniak, jego strzał o centymetry minął słupek bramki gospodarzy. Mecz zakończył się remisem 1:1.

Źródło: gkskatowice.eu

Relacja sportowa

Runda wiosenna dla podopiecznych Rafała Góraka rozpoczęła się w Nowym Sączu, gdzie miejscowa drużyna prowadzona przez Dariusza Dudka walczy o udział w barażach. Spotkanie to rozpoczęło się w urodziny GieKSy o godzinie 15:00.

W pierwszej jedenastce nie zobaczyliśmy nowych zawodników, natomiast wrócił po kontuzji Oskar Repka. W 25. minucie meczu po dość spokojnych początkowych minutach było bardzo duże zamieszanie w polu karnym GieKSy. Po wybiciu Szwedzik uprzedził przeciwnika i ruszył od połowy sam na sam na bramkarza, którego pewnie pokonał, dając prowadzenie trójkolorowym. Dziesięć minut później soczyste uderzenie z pierwszej piłki na bramkę Kudły oddał Walski, ale piłka minęła minimalnie słupek. W końcówce pierwszej połowy doskonałą okazję miał Zjawiński, który uderzył z pierwszej piłki w okolicach jedenastki, ale jego strzał był obok słupka bramki GieKSy. Przed samym gwizdkiem wyszedł z kontrą Szwedzik, którego akcję zakończył strzałem zza pola karnego Figiel, ale z jego próbą poradził sobie Pietrzkiewicz.

Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły bez zmian. Dopiero w 68. minucie spotkania przed szansą na strzelenie bramki był Walski, ale jego strzał głową kapitalnie obronił Kudła. Parę minut później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego uderzył głową za siebie jeden z zawodników Sandecji, prosto w ręce bramkarza GieKSy. Niestety dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównanie gospodarzom dał Zjawiński po wykorzystaniu niefrasobliwości obrońców GieKSy. Chwilę później bliscy prowadzenia byli gracze Sandecji, ale piłkę pewnie złapał Kudła. Trzy minuty przed końcem ponownie doskonałą okazję na strzelenie bramki mieli gospodarze, ale kolejny raz dobrze spisał się nasz bramkarz. Do końca spotkania to Sandecja była częściej przy piłce, ale mecz finalnie zakończył się podziałem punktów.

Źródło: GieKSa.pl