Kolejarz Stróże 2-2 GKS Katowice ZAKAZ

01.05.2013, środa 17:00 – widzów 350

Relacja kibicowska

Sektor gości w Stróżach nie wypełnił się tego dnia fanami GieKSy, którzy nie mogli się pojawić na tym wyjeździe. Piłkarze GieKSy ratują remis w końcówce spotkania.

FOTOGALERIA: Gieksiarze.pl

Relacja sportowa

Kolejarz Stróże: Budziłek – Sadzawicki (75′ Czerwiński), Napierała, J. Kowalczyk, Duda – Fonfara (78′ Gancarczyk), Chwalibogowski – Wołkowicz, Pitry, Goncerz (60′ Radionow) – Rakels

GKS Katowice: Budziłek – Sadzawicki (75′ Czerwiński), Napierała, J. Kowalczyk, Duda – Fonfara (78′ Gancarczyk), Chwalibogowski – Wołkowicz, Pitry, Goncerz (60′ Radionow) – Rakels

Śmiało można powiedzieć, że pierwsza połowa w wykonaniu naszych zawodników była najgorsza w tej rundzie. Katowiczanie nie mogli znaleźć recepty na dobrze poukładany zespół ze Stróży. Zwłaszcza obrona gospodarzy grała bardzo solidnie nie pozwalając na wiele naszym piłkarzom. Na dodatek już w 14 minucie spotkania Kolajarz za sprawą Giesy objął prowadzenie. Były piłkarz GieKSy z bardzo ostrego kąta silnym strzałem umieścił piłkę pod poprzeczką. W 23 minucie gry mieliśmy fantastyczną okazję na wyrównanie. Bartłomiej Chwalibogowski zagrał prostopadłą piłkę do Pitrego, który pokusił się o strzał z okolic 15 metra. Uderzenie Przemka pozostawiało jednak wiele do życzenia. W kolejnych minutach zarówno gospodarze jak i GKS nie stworzyli sobie klarownych sytuacji i oba zespoły schodziły do szatni przy jednobramkowej przewadze Kolejarza.

Początek drugiej połowy nie różnił się zbytnio od pierwszej. Spora ilość niedokładnych podań powodowała, że Kolejarz wyprowadzał bardzo groźne kontry. Po 20 minutach drugiej części gry duży błąd naszej obrony wykorzystał Walęciak przecinając podanie Kowalczyka. Na szczęście w bramce  GieKSy dobrze zachował się Budziłek, który obronił jego strzał. Kilka sekund później z rzutu rożnego dośrodkował Giesa, a z zamieszania w polu karnym skorzystał Kowalczyk, który dopadł do futbolówki i skierował ją do bramki. Można powiedzieć, że bramka gospodarzy wstrząsnęła naszym zespołem. Najpierw w 76 minucie Radionow zagrał dokładną piłkę do Rakelsa, który mocnym strzałem pokonał Lisaka. Kontaktowa bramka dodała animuszu naszym piłkarzom i już 8 minut później strzelec bramki popisał się fantastyczną centrą z lewego skrzydła wprost na głowę Przemysława Pitrego, któremu nie pozostało nic innego jak umieszczenie piłki w siatce. W końcówce meczu Kolejarz próbował jeszcze odzyskać prowadzenie lecz ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2.

Źródło: gkskatowice.eu

Relacja sportowa

Po meczu z Polonią Bytom zastanawialiśmy się jak GKS Katowice spisze się w Stróżach konfrontacji z lepszym zespołem. U katowiczan nastąpiły w składzie dwie zmiany – Mateusza Kamińskiego zastąpił Jacek Kowalczyk, a za Alana Czerwińskiego wybiegł Grzegorz Goncerz.

Pierwsza połowa rozpoczęła się podobnie jak mecz z Niecieczą czyli od strzału z dystansu Pitrego. Dalsza część spotkanie przebiegała pod dyktando gospodarzy, co zostało przypieczętowane bramką w 14. minucie. Błąd popełnił Sadzawicki, który przegrał pojedynek biegowy z Giesą, a ten z ostrego kąta umieścił piłkę pod poprzeczką. Dalsza część spotkania należała również do gospodarzy, GieKSa odważniej zaatakowała pod koniec I połowy, jednak akcje naszej drużyny były nieskuteczne.

Druga połowa wyglądała podobnie jak pierwsza część spotkania, GieKSa nie potrafiła zagrozić bramce przeciwnika, a Stróże groźnie atakowały. Swoją szanse gospodarze mieli w 65. minucie lecz Budziłek końcem palców wybił piłkę na rzut rożny. Jednak ten stały fragment gry został już bardzo dobrze wykonany i piłkę umieścił w bramce niezawodny napastnik gospodarzy Maciej Kowlaczyk. GieKSa obudziła się kwadrans przed zakończeniem meczu. W 75. minucie Chwalibogowski najpierw celnie dośrodkować z rzutu wolnego, piłka został wybita poza pole karne, tam jeden z naszych zawodników ponownie centrował w pole karne gospodarzy gdzie znalazł się Rakels i umieścił piłkę w siatce. GieKSa chciała iść za ciosem i zagoniła rywali do obrony co przyniosło efekt w postaci bramki w 84. minucie. Rakels dośrodkował wprost na głowę Pitrego, a ten nie dal szans bramkarzowi. GieKSa widząc możliwość zdobycia 3 punktów w tym meczu w dalszym ciągu atakowała bramkę gospodarzy, jednak wynik pozostał bez zmian.

Brawo dla naszych zawodników za walkę i zdobycie punktu mimo niekorzystnego rezultatu, jednak sami doprowadzili do takiej sytuacji grając przez większą część mecz bez pomysłu i polotu.

Kolejarz Stróże – GKS Katowice 2:2
Bramki: Giesa (14), M.Kowalczyk (65) – Rakels (76), Pitry (84)
Kolejarz: Lisak – Stefanik, Giesa, Markowski, Cichy, Adamek, Kurowski, Kowalczyk (80. Pieczara), Walęciak, Niane, Wolański (77. Gryźlak)
GKS: Budziłek – Sadzawciki (75. Czerwiński), Napierała, J.Kowalczyk, Chwalibogowski – Goncerz (60. Radionow), Duda, Fonfara (78. Gancarczyk), Pitry, Wołkowicz – Rakels.
Ż.kartki: J.Kowalczyk
Sędzia: Marek Karkut (Warszawa).

Źródło: GieKSa.pl