Relacja GieKSiarza
Jedno z nielicznych atrakcyjnych kibicowsko spotkań przy Gliwickiej wypadło akurat w środę, co wielu pracującym osobą utrudnia sprawę, zwłaszcza w okresie wakacyjnym, gdzie braki kadrowe są w każdej firmie. Na tym meczu Zielono-Czarni wieszają 8 flag i formują ok. 150-osobowy młyn, wsparty przyjaciółmi z Górnika, GieKSy (4), Banika (1) i Spartaka (16). Konkretnie dopingując całe spotkanie, przez co ciężko ze swoim wokalem mieli przebić się kibice z Radzionkowa.
Cidry, podróżując transportem kołowym, pojawiły się w Rybniku po 15 latach przerwy w 82 osoby. Na wyposażeniu mieli 5 flag na płot, w tym krzyż celtycki i falangę. Wnieśli też sektorówkę kratownicę, po której opadnięciu pojawiły się machajki i pirotechnika.
Spotkanie kończy się zwycięstwem ROW-u, lecz największą radość tego dnia w Rybniku przyniosła wspólna zdobycz G.R.R. i ŻG w postaci flagi „ODRA — Wodzisław Śląski”.
Relacja Cidrów
Mecz z Rowem Rybnik był dla nas najważniejszym meczem w rundzie jesiennej, który niestety został rozegrany w środku tygodnia.
ROW Rybnik to zdecydowania czołowa ekipa w naszym kraju, która u swoim boku ma solidne zgody i układy, dlatego nic dziwnego, że dla nas był to ważny mecz, w końcu z kimś z górnej półki.
Z ROW-em Rybnik nie mieliśmy styczności od 15 lat – Ostatni raz stanęliśmy na przeciwko siebie w sezonie 2008/2009 i było nas 140.
Do Rybnika wyruszyliśmy przepełnionym autokarem oraz małym busem i drużynę Cidrów wspierało 82 fanatyków z Radzionkowa.
Z tej liczby jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ różnie bywa z frekwencją przy meczach rozgrywanych w środku tygodnia i jesteśmy pewni, że gdyby spotkanie zostało rozegrane w weekend, to „pękła” by w końcu setka.
Pod stadion dojechaliśmy z odpowiednim zapasem czasowym i bez większych problemów wszyscy weszli na sektor gości.
Ogólnie cała organizacja spotkania stała na najwyższym poziomie i trzeba zaznaczyć, że tym wszystkim zajmują się obecnie kibice ROW-u Rybnik, którzy przejęli klub.
Był wuszt i napoje dostarczone na nasz sektor w przerwie meczu.
Jeśli chodzi o nas i cały przebieg spotkania, to tego dnia na płocie wywiesiliśmy pięć flag w tym dwie Niepoprawne Politycznie, czyli Falanga i Celtyk na tle naszych barw.
Nie zabrakło również oprawy w postaci pirotechniki i machajek w naszych barwach.
Kibice ROW-u w swoim młynie zebrali się tuż obok naszego sektora i solidnie dopingowali swoją drużynę, dlatego ciężko było się przebić przez ich doping.
Niestety nasi piłkarze przegrali kolejny mecz w tym sezonie i na tą chwilę wygląda to bardzo kiepsko.
Nie pomogła nawet piękna bramka strzelona przez naszego zawodnika.
Źródło: ultrasruch.com