Niedawno odbyła się kolejna już majówka kibiców GKS-u Katowice z Giszowca. Tym razem całe przedsięwzięcie wyszło na spontanie; w trunki rozweselające zaopatrzyła nas pewna para nowożeńców (jeszcze raz wszystkiego najlepszeGo!), odwiedziny przyjaciół z Ostravy i tak jakoś wszystko się pokulało.
Oczywiście nie mogło zabraknąć grilla i tradycyjnego ogniska przy którym śpiewy chwalące GieKSe i Banik trwały prawie do białego rana. Nie zabrakło też pokazu pirotechnicznego ale co to by była za majówka bez blasku rac i ogni wrocławskich.
GKS&FCB