Miedź Legnica 0-2 GKS Katowice ZAKAZ

11.05.2013, sobota 17:00 – widzów 1500

Relacja kibicowska

Niestety w Legnicy nie pojawiliśmy się. Wszystko to przez decyzje wojewody dolnośląskiego pokierowaną zamieszkami podczas meczu Miedź-Arka. Szkoda tylko że decyzja ta zapadła tylko dzień przed meczem, a my musieliśmy odwołać wyjazd na który było chętnych ok. 500 osób. Poza sektorem gości zamknięto też trybunę na której zazwyczaj zasiada młyn Miedzianki, co tylko spowodowało tymczasowe przenosiny najzagorzalszych fanów gospodarzy.
Fani GieKSy mimo że musieli darować sobie wyjazd, to po wygranym meczu postanowili przywitać swoich piłkarzy na Bukowej, gdzie w blasku rac podziękowano im za zdobyte 3 punkty.

FOTOGALERIA: Gieksiarze.pl (1)

FOTOGALERIA: Gieksiarze.pl (2)

FILM: 11.05.2013 Miedź Legnica – GKS Katowice SKRÓT

FILM: 11.05.2013 Miedź Legnica – GKS Katowice PRZYWITANIE PIŁKARZY

Relacja sportowa

Trwająca od trzech tygodni seria meczów co 3 dni kończyła się w Legnicy. Wydawać się mogło, że jest to najtrudniejszy rywal ostatnimi czasy, ponieważ Miedź w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Trener Górak jednak na ten mecz nie dokonał większych korekt, do składu wrócili Sadzwicki i Wołkowicz, którzy zastąpili Czerwińskiego i Goncerza (którego zabrakło nawet na ławce).

Pierwsza minuta i już sędzia Jarosław Rynkiewicz ukarał żółtą kartką Bartczaka,  przypuszczaliśmy, że arbiter w tym meczu pokaże dużo żółtych kartek, ale nie spodziewaliśmy się, że tak szybko. Miedź od pierwszych minut zaatakowała GieKSę, spychając naszą drużynę do defensywy, jednak to my pierwsi mogliśmy strzelić bramkę po błędzie Ptaka, jednak Gancarczyk nie wykorzystał tej okazji. W 15. minucie Budziłek mógł stracić bramkę po rykoszecie, jednak zdołał obronić strzał Nowackiego. Chwilę później kontuzjowanego Gancarczyka zmienił Czerwiński. W następnej akcji aktywny w tym meczu Zakrzewski wkręcił w ziemie naszych środkowych obrońców, lecz jego strzał zza pola karnego pozostawiał wiele do życzenia. Chwilę później nasza drużyna przeprowadziła bardzo ładną akcję, bardzo dobrą piłkę ze skraju pola karnego posłał Fonfara, futbolówka trafiła do Wołkowicza, a ten mimo że nie był przez nikogo atakowany nie trafił w bramkę. Niewykorzystane sytuację się mszczą, więc minutę później Miedź powinna wyjść na prowadzenie, jednak Zakrzewski z 2 metrów przestrzelił po dobitce, mając przed sobą całą bramkę i leżącego Budziłka. GieKSa w tej połowie grała dość słabo, gospodarze powinni wygrywać przynajmniej 1:0.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Jacek Kowalczyk, który zmienił Dudę. Ta zmiana okazała się kluczowa, ponieważ w środku boisku panował większy spokój, a Kamil Cholerzyński, który zajął pozycję defensywnego pomocnika często udzielał się w akcjach ofensywnych. GieKSa w tej części meczu miała sporo sytuacji, jednak nie były one klarowne, swoje okazje miał  między innymi Fonfara, który w ekwilibrystyczny sposób chciał umieścić piłkę w bramce, jednak jego strzał obronił Ptak. Najwięcej jak zawsze w meczach GieKSy dzieje się w ostatnim kwadransie. Najpierw po akcji Miedzi Nowacki trafił w słupek, a chwilę później Rakels wykorzystał błąd defensywy gospodarzy, wyprzedził bramkarza i umieścił piłkę w bramce. W tej sytuacji nasz napastnik wykazał się sporym instynktem, wyczuwając to, że obrońca Miedzi zagra niedokładnie do swojego bramkarza. GieKSa mogła szybko stracić prowadzenie, ponieważ Miedź wyrównała po rzucie wolnym, jednak sędzia w tej sytuacji odgwizdał spalonego. Gospodarze chcieli jak najszybciej odrobić straty, jednak zapomnieli o defensywie, co spowodowało utratą drugiej bramki. Znowu w głównej roli wystąpił Rakels, który ściągnął za sobą obrońców, a następnie podał do Fonfary, a ten ładnym technicznym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Po bardzo szybkim i emocjonującym meczu GieKSa wygrała 2:0, przerywając serię remisów i powiększając serię spotkań bez porażki do sześciu.

Miedź Legnica – GKS Katowice 0:2
Bramki: Rakels (82), Fonfara (87)
Miedź: Ptak – Wołczek, Tanżyna, Woźniczka, Bartczak, Madejski, Kasperkiewicz, Nowacki, Lenkiewicz (64. Retlewski), Łuszkiewicz, Zakrzewski (64. Grzegorzewski).
GKS: Budziłek – Sadzawicki, Kamiński, Cholerzyński, Chwalibogowski – Wołkowicz, Duda (46. J.Kowalczyk), Fonfara, Pitry, Gancarczyk (17. Czerwiński) – Rakels (90. A.Kowalczyk).
Ż. kartki: Bartczak, Kasperkiewicz, Retlewski – Kamiński, Duda, Pitry, Budziłek
Sędzia: Jarosław Rynkiewicz (Zielona Góra).

Źródło: GieKSa.pl