Petrochemia (Orlen) Płock 1-0 GKS Katowice

25.04.1998, sobota 15:00 – widzów 5500

Relacja GKSu

Około stu osobowa ekipa została cofnięta za brak biletów. Z powodu niemożliwości dojechania na mecz rezygnują z wyjazdu. Na meczu tym jest trzech kibiców GKS-u (jechali osobno). Nie ujawniają się. Petrochemia tego dnia jest wspierana przez 8 fanów Chrobrego Głogów.

Źródło: zin GLADIATOR nr 3 (Sławków) i SOUTH BOYS nr 1 (Bielsko-Biała)

Mecz z Petrą odbył się w sobotę, ale wcześniej bo w środę zebranie z zarządem i piłkarzami. Po przejściu na miejsce okazało się, że są jacyś ważni przedstawiciele z policji z komendy, wojewódzka, szef prewencji, szef fosy itp. Jak się później okazało chcieli oni z nami rozmawiać o bezpieczeństwie na stadionach. Rozmowa się odbyła, ale tylko z zarządem i piłkarzami, wyjaśniliśmy o co nam chodzi, oni mieli swój punkt widzenia na te i inne sprawy. Ale wywalczyliśmy jedno: zgodę od klubu na wynajem pociągu specjalnego. Przy okazji zebrania okazało się, że na mecz bez identyfikatorów zostaniemy wpuszczeni do Płocka (widać jak dba o nas klub, który nie raczył powiadomić o tym na meczu u siebie ze Stomilem, gdyby na zebraniu nikt by o tym nie wiedział. A rozmowa z policją była bardzo krótka z naszej strony padła jedna krótka wypowiedź: my z policją nie będziemy rozmawiać. Po tym oświadczeniu wszyscy wyszliśmy. Mieli tęgie miny. Sam wyjazd też był dla nas krótki, bośmy ani nie wyjechali z Katowic. Zbiórka w piątek o godz. 22:00. Po czym cugiem mieliśmy jechać do Koluszek, okazało się że cug w tym terminie nie jeździ coś nie najlepiej z tą organizacją. Po namyśle wsiadamy do pociągu do Skarżyska. Jednak cug już  nie wyruszył z Katowic powód, brak biletów z naszej strony. Kobuch miał świra za nic nie chciał ruszyć. Opóźnienie cugu trwało ok. 2 godz. ale dalej trzymał na swoim. Po dopiero 2-3 godz. przyjeżdża psiarnia i musimy wyjść z pociągu. Jak się okazało nie mamy żadnego pociągu w tamtą stronę. Chociaż jest szansa dojazdu na drugą połowę, cugiem o 6:30. Ale nikt nie jedzie (nie było pewne czy nie zostaniemy wyrzuceni z pociągu). Jak się okazało w Płocku było 3 z GKS-u wyczajonych w Łodzi przez Widzew. Na meczu się nie ujawniają. Szkoda żeśmy nie dojechali na mecz, a było nas ok. 100 niezłej ekipy. Mógł być ciekawy wyjazd.

Źródło: zin SZALEŃCY Z BUKOWEJ nr 3

FILM: 25.04.1998 Petrochemia Płock – GKS Katowice

Relacja sportowa

Petrochemia Płock: Sejud – Dec, Milewski, Janus, Kowalczyk, Podolski, Sobolewski, Miąszkiewicz, Soczewka (46′ Sobczak), Małocha (75′ Witkowski), Gosik (43′ Jóźwiak)

GKS Katowice: Luncik – Pęczak, Adamus, Widuch, Preiksaitis (82′ Andruszczak), Wojciechowski, Olczak, Kucz (78′ Polarz), Szymczyk, Koniarek, Moskal (59′ Florek)

Bramki: Sobczak (54) -