Do Przemyśla wybrało się 180 fanów z Jarosławia, w tym 9 Stal Sanok i 2 GKS Katowice. Zostali jednak cofnięci przez policję. Na meczu Polonia ultrasuje. Ogólnie widzów 400.
Źródło: TMK
Relacja Lonii
Był to dla nas najważniejszy mecz zaraz po derbach w tej rundzie, przygotowania trwały na długo przed spotkaniem. Ciśnienie było nie małe, bo do końca nie było wiadomo, czy Jarosławski KS wejdzie na sektor gości. W dniu meczu była zaplanowana zbiórka w rynku, na której zjawiło się około 180 osób, może trochę więcej. Po przemarszu na stadion, w samym młynie zameldowało się około 250-280 osób + grupka zakazowiczów pod stadionem. Przy wejściu policja nas dokładnie sprawdza, a przy wnoszeniu flag i elementów oprawy rekwirują nam pirotechnikę! Na początku spotkania debiut zalicza nowa flaga „LEGENDA PRZEMYSKIEGO GRODU”. Pod koniec I połowy rozciągamy 2 sektorówki, które zakrywają naszą trybunę, natomiast z początkiem II połowy wyciągamy flagi na kijach i transparent na płot. Niestety nie wyszło tak jakbyśmy chcieli, z braku środków pirotechnicznych. Doping tego dnia był naprawdę dobry.
Jeśli chodzi o JKS, to jak się określają zawitali w 180 osób, lecz policja zawraca ich z powrotem na dworcu Głównym. Z tego co mi wiadomo podczas powrotu zaciągają ręczny na stacji Przemyśl-Zasanie. W sumie tyle przygód jak na ten dzień, mecz udany, szkoda tylko, że JKS nie został wpuszczony na nasz obiekt. Piłkarze wygrywają spotkanie i tym samym zbliżamy się do III LIGI! PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW! Odnośnie zakazu dla przyjezdnych u nas. Wszystko jest nieźle pokręcone, działacze wyrażają zgodę na wejście kibiców gości, ale policja i miasto nie, mimo, że spełnione zostały warunki takie jak monitoring, wyremontowana klatka, wymienione ogrodzenie. Kibice JKS-u mogli wejść do nas na sektory, jednak przeszkodzili ci, co zawsze.
Źródło: TMK