18.11.2024, poniedziałek 20:45 – widzów 55 433 – Warszawa – PGE Narodowy
Relacja sportowa
Polska: Łukasz Skorupski – Kamil Piątkowski, Sebastian Walukiewicz, Jakub Kiwior – Jakub Kamiński (63, Tymoteusz Puchacz), Jakub Moder (46, Bartosz Slisz), Sebastian Szymański, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski – Adam Buksa, Karol Świderski (75, Kacper Urbański).
Trener: Michał Probierz
Szkocja: Craig Gordon – Anthony Ralston (76, Nicky Devlin), John Souttar, Grant Hanley, Andrew Robertson – Ben Doak (66, Ryan Christie), Billy Gilmour (87, Stuart Armstrong), Kenny McLean, Scott McTominay (76, Ryan Gauld), John McGinn – Lyndon Dykes (66, Lawrence Shankland).
Trener: Steve Clarke
Bramki: Kamil Piątkowski (59) – John McGinn (3), Andrew Robertson (90+3)
Sędzia: Christian Dingert (Niemcy).
Ż. kartki: Piotr Zieliński, Adam Buksa – Kenny McLean, Ryan Christie, John McGinn.
Spadek Polski
Reprezentacja Polski przegrała 1-2 (0-1) w meczu 6. kolejki grupy 1 dywizji A Ligi Narodów ze Szkocją. Bramkę dla gości już w trzeciej minucie zdobył John McGinn, na którą Polacy odpowiedzieli po przerwie za sprawą trafienia Kamila Piątkowskiego. Zwycięskiego gola dla Szkocji w doliczonym czasie gry strzelił Andrew Robertson. Ten wynik oznacza, że „biało-czerwoni” w kolejnej edycji Ligi Narodów zagrają w dywizji B.
Pierwszy groźny atak, zakończony trafieniem już w trzeciej minucie, przeprowadzili Szkoci. Prostopadłą piłkę w pole karne do Bena Doaka zagrał Billy Gilmour. 19-letni napastnik podał ją z kolei do lepiej ustawionego Johna McGinna, który nabiegł na futbolówkę i oddał celny płaski strzał z około 15 metrów od bramki Polaków. Po drugiej stronie boiska do remisu próbował doprowadzić Kamil Piątkowski, który uderzył silnie zza pola karnego, ale jego strzał dobrze wybronił Craig Gordon. Blisko bramki w 18. minucie był również Karol Świderski, który otrzymał podanie w pole karne od Nicoli Zalewskiego, jednak 27-latek trafił tylko w boczną siatkę. W 27. minucie pokonać Gordona zza pola chciał z kolei Sebastian Szymański, ale jego techniczne uderzenie było niecelne i piłka przeleciała nad bramką. Zdecydowanie bliżej, aby trafić na 0-2 znów był Gilmour, po którego strzale z dystansu piłka trafiła w poprzeczkę. Niewiele do podwyższenia rezultatu brakowało również Scottowi McTominay’owi, który w kontrataku bez problemu minął Sebastiana Walukiewicza, ale już w sytuacji „jeden na jeden” z Łukaszem Skorupskim lepszy był polski golkiper. Wyrównującego gola mógł w końcu zdobyć Adam Buksa, któremu piłkę w polu karnym wystawił Szymański, ale także jego próbę zatrzymał bramkarz rywali. W 42. minucie zaskoczyć Skorupskiego strzałem z linii pola karnego chciał ponownie McTominay, jednak jego uderzenie obiło lewy słupek bramki „biało-czerwonych”.
Po zmianie stron Polacy byli blisko szybkiego doprowadzenia do remisu. Wbiegający z piłką w pole karne Szymański podał na prawa stronę do Jakuba Kamińskiego, który najpierw minął Andy’ego Robertsona, a następnie oddał silny i płaski strzał w kierunku bramki Gordona. Futbolówka nawet minęła szkockiego golkipera, ale skuteczny wślizg wykonał John Souttar, który wybił piłkę i uratował swój zespół przed stratą gola. Trafić na 1-1 udało się ostatecznie w 59. minucie Kamilowi Piątkowskiemu, który po zamieszaniu w polu karnym otrzymał podanie od Piotra Zielińskiego i silnym uderzeniem z około 16 metrów w kierunku dalszego słupka umieścił piłkę pod poprzeczką. Niewiele brakowało, a Szkoci mogli ponownie szybko objąć prowadzenie, tym razem po uderzeniu głową Lyndona Dykesa, któremu piłkę z prawej strony dośrodkował Doak, ale świetnie interweniował Skorupski. Szkoci atakowali jednak do samego końca, a zwycięskiego gola dla nich w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z głębi pola strzelił głową Andrew Robertson.
Źródło: 90minut.pl