Polska 2-1 Portugalia

11.10.2006,

Relacja kibica GKS-u Katowice

Jakiś czas przed meczem skontaktował się ze mną kibic GKS-u Bełchatów z zapytaniem czy kupie mu 5 biletów (dla niego i kumpli). Jako że na Reprze jest układ to nie odmówiłem :) . Kupiłem bilety na sektor 2. Umówiłem się ze wspomnianym kibicem z Bełchatowa przed bramą gdzie dałem mu bilety i weszliśmy na koronę. Ludzi na stadionie masa, zero prześwitów. Z flag które zapamiętałem były „Bałtyk”, „Gdynianie”, „Zagłębie Dąbrowskie”, „Łęczna”, „Tychy”, „Radomiak” i inne. Przed gwizdkiem zostały rzucone serpentyny. Hymn wyszedł w miarę równio i można było odczuć ciarki na plecach. W użyciu była sektorówka. Na sektorach w większości oczywiście towarzystwo piknik, choć atmosfera była niezła. Mi dużo czasu schodzi na rozmowach z innymi kibicami. Po pierwszym golu na całym stadionie szał radości, niektórzy patrzyli na murawę z niedowierzaniem, zastanawiając się czy kopacze nie zamienili się koszulkami :) Po drugiej bramce nikt już nie ma wątpliwości, nasi piłkarze grają mecz życia! Stowarzyszenie „Biało Czerwoni” próbowało zorganizować oprawę. Były balony, kilka rac na sektorach 34-38. Było kilka bębnów słyszalnych, kilka razy w ciągu meczu śpiewaliśmy hymn. Po meczu kolejny szał radości i wszyscy rozeszli i rozjechali się do domów w zajebistych humorach. Podsumowując oby więcej takich spotkań. No, może gdyby było mniej pikników… ale na to nie ma co liczyć :)

Łukasz (Jaworzno)

Źródło: zin LEGIA FANS 2007 nr 14 (Kwidzyn)

FILM: 11.10.2006 Polska-Portugalia