Polska 2-1 Walia

01.06.2022, środa 18:00 – widzów 35 214 – Wrocław, Stadion WKS

Relacja GieKSiarza

Na meczu kadry z reprezentacją Walii we Wrocławiu obecna delegacja kibiców GKSu Katowice z Jaworzna. Przed rozpoczęciem na trybunach zaprezentowano biało-czerwoną kartoniadę. Polska odniosła zwycięstwo 2:1, po bramkach Kamińskiego i Świderskiego.

Relacja sportowa

Polska: Kamil Grabara – Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Jan Bednarek, Tymoteusz Puchacz (73, Nicola Zalewski) – Mateusz Klich (60, Szymon Żurkowski), Grzegorz Krychowiak (81, Kamil Grosicki), Piotr Zieliński, Jacek Góralski (60, Jakub Kamiński) – Adam Buksa (73, Karol Świderski), Robert Lewandowski.
Trener: Czesław Michniewicz

Walia: Danny Ward (46, Wayne Hennessey) – Chris Gunter, Chris Mepham, Rhys Norrington-Davies – Matt Smith, Dylan Levitt, Joe Morrell, Jonny Williams (77, Sorba Thomas), Wes Burns (62, Neco Williams) – Kieffer Moore (46, Mark Harris), Daniel James (46, Rabbi Matondo).
Trenerzy: Ryan Giggs, Robert Page

Bramki: Jakub Kamiński (72), Karol Świderski (85) – Jonny Williams (52)
Sędzia: Rade Obrenovič (Słowenia)
Ż. kartki: Bartosz Bereszyński – Rhys Norrington-Davies, Joe Morrell

Reprezentacja Polski wygrała 2-1 (0-0) we Wrocławiu z reprezentacją Walii w pierwszym meczu grupy 4 dywizji A Ligi Narodów. Walijczycy objęli prowadzenie po strzale Jonny’ego Williamsa zza pola karnego, a do remisu doprowadził Jakub Kamiński, dla którego było to pierwsze trafienie w kadrze. Zwycięstwo „biało-czerwonym” dał Karol Świderski w 85. minucie. Następny mecz w Lidze Narodów Polacy rozegrają z Belgią 8 czerwca o godz. 20:45 w Brukseli.

Polacy mogli wyjść na prowadzenie już w 4. minucie. Mateusz Klich z prawej strony pola karnego dośrodkował miękko prosto na głowę Piotra Zielińskiego, a pomocnik Napoli uderzył minimalnie obok słupka. Kilka minut później Klich tym razem sam spróbował uderzenia zza pola karnego, ale posłał piłkę ponad bramką. W 21. minucie sprawy w swoje ręce wziął z kolei Robert Lewandowski, który z połowy boiska ruszył sam na bramkę i już w polu karnym celnym strzałem zmusił Danny’ego Warda do sparowania futbolówki na rzut rożny.

Po kilku mocno niecelnych lub zablokowanych próbach Walijczycy postraszyli w końcu debiutującego dziś w reprezentacji Kamila Grabarę – w 31. minucie Daniel James z lewej strony boiska po krótkim rajdzie poszukał sobie miejsca do strzału i uderzył tuż obok bramki. Kilka minut potem szczęścia zza pola karnego spróbował Jacek Góralski, uderzając płasko obok bramki. Groźnie było jeszcze po dośrodkowaniu Tymoteusza Puchacza z lewej flanki, kiedy na bramkę Walijczyków nabiegał Adam Buksa, ale ten niespodziewanie nie trafił w piłkę.

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla „biało-czerwonych”. W 52. minucie Jonny Williams, mając trochę miejsca przed polem karnym, uderzył mocno prawą nogą i pokonał bezradnie interweniującego Grabarę. Pomimo straty bramki Polacy nie ruszyli do ataku i brakowało akcji z obu stron. Dopiero 20 minut później Puchacz na lewej flance poszukał sobie miejsca do dośrodkowania, zagrał w pole karnego do wprowadzonego w drugiej połowie Jakuba Kamińskiego, a ten po zwodzie pokonał nieinterweniującego bramkarza.

W 83. minucie Szymon Żurkowski zgrał piłkę przed „szesnastką” do Zielińskiego, a jego strzał po rykoszecie spadający pod poprzeczkę zdołał złapać Wayne Hennessey. Więcej szczęścia mieliśmy dwie minuty później. W polu karnym Kamiński podał do Lewandowskiego i po jego strzale, rykoszecie oraz kiksie Rhysa Norringtona-Daviesa piłka trafiła do Karola Świderskiego i ten dość szczęśliwie dał naszej drużynie prowadzenie. Już w doliczonym czasie gry groźnie uderzał Matt Smith, jednak piłka pofrunęła ponad bramką.

Źródło: 90minut.pl