Dzięki rozgrywką Pucharu Polski przyszło naszym przyjaciołom grać na terenie odwiecznego rywala. Świrlandia do Przemyśla wybiera się w dwóch grupach. Pierwsza ok. 70 osobowa jedzie pociągiem rejsowym, a druga w 100 głów, w poszukiwaniu wrażeń jedzie samochodami, w obie strony bez zbędnego balastu. Zaznaczamy swoją obecność pod stadionem i po pierwszej połowie zawijamy w drogę powrotną. Na stadionie Polonia mocno się spina z bezpiecznej odległości, szkoda że nie byli tacy odważni podczas ostatniego swojego wyjazdu na Wiśniową. Ogólnie na meczu dużo wymiany „uprzejmości”. Tego dnia jarosławian wspiera ponad 30 osób z GieKSy (2 os. z GzG) oraz 10 z Nowej Sarzyny.
Relacja Przemyśla
Na środowym meczu PP wystawiamy młyn w liczbie 170 osób w tym (22 Stalówka , 10 Łada – dzięki za wsparcie) . Wieszamy flagę „Przemyskie Bractwo” i prowadzimy doping. Piłkarze niestety przegrywają w karnych i odpadamy z PP. Pogoda tragiczna.