23.10.2021, sobota 15:00
Relacja GieKSiarza
Spotkanie z Góralem Żywiec to tak na prawdę jedyne, na którym można liczyć na jakąkolwiek rywalizację na trybunach, w tej IV ligowej rzeczywistości. Dodatkowego smaczku dodaje fakt że Żywieccy Zbóje mają zgodę z bytomską Polonią, która również mobilizowała się na to spotkanie.
Niestety wszystko psuła psiarnia, która skumulowała tego dnia siły w Rybniku. Zablokowano wszystkie ulice wokół stadionu, uniemożliwiając dojazd, a wszystkich podążających na mecz spisywano i nagrywano. To echo ostatniego meczu pucharowego przy Gliwickiej 72, przez co wielu miejscowych wolało odpuścić swoją obecność na trybunach.
W klatce zameldowało się ponad 200 gości, z czego połowa to bytomscy fani. Na płocie wywieszono trzy płótna Janosików (GÓRAL, GÓRAL ŻYWIEC, ZAKAPIORY) oraz dwa Polonii (MCHPB, BYTOMSKA PATOLOGIA). Dodatkowo wisiał transparent dla kolegi za murem „SZPRYCHA PDW”. W drugiej połowie odpalają race, czemu towarzyszy przekaz „DZIŚ PIRO PALONE PRZEZ GÓRALA FANATYKA – W SEKTORZE GOŚCI JEBANEGO RYBNIKA”.
To nie był jedyny przejaw nienawiści tego dnia, gdyż festiwal pieśni wulgarnej trwał przez większą część spotkania. Jak można było się domyśleć prym wiedli tu fani z Olimpijskiej chcąc wyleczyć swe kompleksy wobec Torcidy. Zapomnieli jednak że oni tego dnia mieli swój wyjazd i w Rybniku byli nieobecni. Po stronie Gladiatorów zasiadło 4 fanów Wisłoki oraz 51 GieKSiarzy, którzy następnie udali się na swój mecz. Na płocie po stronie Zielono-czarnych wiszą dwie flagi: ROW RYBNIK oraz GRR & PNG. Spotkanie kończy się zwycięstwem piłkarzy z Żywca.
Giszowiec obecny w 16 głów.
Za nami najciekawszy pojedynek IV ligi gr 2. W 12. kolejce doszło do starcia ROWu Rybnik z Góralem Żywiec i prawdopodobnie jest to jedyna ligowa konfiguracja. w której na stadionie zasiadają dwie zorganizowane grupy kibiców. Tak też było przy G72, gdzie w sektorze gości zjawiło się w granicach 230 osób reprezentujących połączone siły Górala, Polonii Bytom i słowackiej MSK Ziliny. Przyjezdni przy wchodzeniu na sektor obowiązkowo legitymowani przez policję, która każdemu wyjazdowiczowi zafundowała pamiątkowe zdjęcie z dowodem tożsamości przy twarzy – realia zbliżone do tych, które obowiązywały w połowie lat dwutysięcznych przy okazji „poprzedniej” IV ligi… Po całej tej procedurze, która bądź co bądź przebiegła całkiem sprawnie, goście w komplecie zasiedli w klatce, którą oflagowali 5 płótnami i okolicznościowym transparentem. Prócz niezłego oflagowania, w drugiej połowie odpalają race i prezentują transparent „DZIŚ PIRO PALONE PRZEZ GÓRALA FANATYKA W SEKTORZE GOŚCI JEBANEGO RYBNIKA”. Cóż, oby na wiosnę nam udało się dotrzeć do Żywca, a i nad ripostą zapewne pomyślimy.
Tyle w temacie jedynej wizyty gości w bieżącym ligowym sezonie, kolejne mecze to już Unia Książenice i spółka, także wyjątkowo warto poświęcić dłuższy akapit przyjezdnym. Po naszej stronie w tym meczu bez oprawy czy innych atrakcji, a na płocie flagi ROW RYBNIK oraz łączona GRR&PNG. Atmosfera otoczki meczowej co najmniej na miarę derbów dwie ligi wyżej. Na stadionie obecny konny odział policji, armatka wodna i tabun psów. A to wszystko dla skromnej widowni rzędu 600 widzów – widocznie nie ma w tym kraju innych, poważnych problemów 
Na boisku – bo nie wypada nie wspomnieć nic na ten temat – istna tragedia. Dostajemy 0:2 w plecy z drużyną, które do tej pory nie wygrała ani jednego meczu i to po dobrym, pucharowym zwycięstwie nad grającą ligę wyżej Odrą. Nie ma słów na te boiskową nieporadność ekipy pod wodzą Widawskiego…
Źródło: row.rybnik.pl
Relacja Górali
Za nami ciekawy wyjazd do Rybnika oraz pierwsze przełamanie naszych zawodników w czwartoligowych zmaganiach. W tym dniu mogliśmy liczyć na solidne wsparcie naszych przyjaciół z Polonii Bytom oraz MŠK Žiliny – dzięki! Podziękowania i słowa uznania należą się również dla ROW Rybnik za bezproblemowe i sprawne wpuszczanie na sektor oraz podejście do organizacji meczu. Tak to właśnie powinno wyglądać.
Źródło: fb/Góral Żywiec
