SK Sigma Olomouc 1-4 FC Baník Ostrava

20.08.2018, poniedziałek

Relacja GieKSiarza

W wakacyjny poniedziałek Banik rozgrywał wyjazdowe spotkanie w niedalekim od Ostrawy Ołomuńcu. Mecze z Sigmą zawsze cieszyły się wielką frekwencją, zwłaszcza w sektorze gości. Łącznie tego dnia na trybunach pojawiło się 10667 widzów, z czego szacunkowo mówi się że nawet 3500 Chacharów. Większość zasiadła na wyjątkowej trybunie za bramką. Wyjątkowej ponieważ jej pochyłość sprawia że gdy stoimy u góry, oglądanie meczu przypomina widok do tego który mamy przy grze w FIFĘ. GieKSa wspiera tego dnia Banik w 11 głów (GzG obecne w 4 osoby).
Banikowcy tym razem odstąpili od jednego koloru koszulek, tak jak to było podczas ostatnich wizyt, jednak i tak pokazali się z dobrej strony. Chodzi tu głównie o doping oraz o pokaz pirotechniczny w II połowie. Odpalono race i masę świec dymnych. Głównie koloru niebieskiego ale były też białe i czarne. Zadymienie długo unosiło się nad trybuną w bezwietrzny wieczór, co dało fajny efekt.
Jeśli chodzi o fanów Sigmy to tworzą ok. 50-osobowy młyn i nie wywieszają żadnej flagi. Szkoda bo fan Banika szykował się na hattrick, a miejscowi odebrali mu jakąkolwiek szansę na powtórzenie ostatnich dwóch wyczynów. Poza tym droga z dworca na stadion została przyozdobiona wrzutami na FCB, to tyle na co stać miejscowych „chuliganów”.