SK Sigma Olomouc 2-2 FC Baník Ostrava

01.09.2024, niedziela 14:30 – widzów 11 382

Relacja GieKSiarza

W pierwszy dzień września Chacharzy wyruszyli do Ołomuńca, by tam zasiąść w chyba ulubionym sektorze podczas wyjazdów za Banikiem w Czechach. Na trybunie w te upalne popołudnie zasiadło ok. 3100 osób, w tym 3 kibiców GieKSy.  Praktycznie wszyscy ubrali się na biało, tak jak apelowano. Dodatkowo na sąsiednich trybunach można było zobaczyć także kilkuset kolejnych Chacharów. Biorąc pod uwagę tę liczbę, wsparcie wokalne nie było najgorsze, ale gdyby cała brać wpadła w fanatyczny szał, stadion trzeba by było budować od nowa.
Na początku meczu zaprezentowano odświeżona wersję oprawy sprzed 19 lat, która pojawiła się w Ołomuńcu. Rozciągnięto wycinane sektorówki, dwa szyby górnicze po bokach i w centrum sedno choreografii zwracające uwagę na fakt, że Baníkowi udało się zdobyć w tym miejscu zarówno tytuł mistrzowski jak i puchar. Na sektorówce widniał herb FCB w towarzystwie trofeów z datami, co zostało opisane ” Ołomuniec, nasz kopalnia złota”. Całość została dopełniona niebieskimi chorągiewkami i balonami oraz pirotechnikom w postaci białych dymów i żółtych rac. A że są to sukcesy sprzed ponad 19 lat, to tę zakurzoną prezentację trzeba było uzupełnić niezwykle ważnym napisem: „Wspomnienia, które giną we mgle…”. Prezentację zastąpiło 13 wywieszonych flag i trzy chorągwie na kiju.
Jeśli chodzi o sektor gospodarzy, to maja konflikt z zarządem, przez co nie wieszają żadnej flagi, a tym bardziej nie postarali się o choreo. Na znak protestu gospodarze odpalili armatki dymne, które następnie wyleciały na boisko. Nie zbojkotowali jednak dopingu, który kilka razy dal się nawet usłyszeć.

FOTOGALERIA: chachari.cz