Relacja GieKSiarza
Ostatni mecz Banika w tym roku wypadł do Pragi, na Slavie. I chociaż spotkanie wypadło w piątek to nikomu to nie przeszkadzało. Chachary ogłosiły że to wyjazd jesieni i można było spodziewać się ogromnej rzeszy ostrawskich kibiców. Dodatkowo na ten mecz wybierało się sporo katowiczan którzy w większości spotkali się wcześniej w „Parlamencie”, na tradycyjną „repkę”. Główna grupa kibiców wyruszała pociągiem specjalnym ze Svinova o godz. 14:27. Ostatnie dwa wagony są zarezerwowane dla nas (GieKSy) i CHzB, gdzie umacniamy zgodę przy napojach wysokooktanowych %. Po dotarciu do stolicy Czech ruszamy pochodem w stronę „Edenu”. Nasza ogólna liczba tego dnia to 1043, w tym 31 GKS oraz gościnnie 9 ROW i 2 KSG. Cały sektor zostaje dobrze oflagowany, a w centralnym punkcie wisi nasza flaga „CRAZY BOYS”. W 25 minucie Banik prezentuje pierwszą choreografię, rozwija sektorówkę z wizerunkiem sędziego technicznego, trzymającego tablicę z numerami „13-12″. Dodatkowo nad tym utworzono kartoniadę w barwach FCB i odpalono kilka rac (jedna raca poleciała na sektory miejscowych). W tym samym czasie Chacharzy prezentują zdobyczne barwy Slavii, w tym flagę i próbują dostać się na trybuny gospodarzy. Niestety całą akcję przerywa wjazd psiarni, która ośmieliła się nawet wejść do sektora gości. Dochodzi do małego dymu z psami, z których jeden po kopniaku spada na dół sektora. Mendy próbują zabrać flagę Novojicinska, co zaostrza ponownie konflikt między mundurowymi i kibicami. Po kilkunasty minutach wszystko się uspokaja. Potem ultrasuje Slavia, wyciągając kilkadziesiąt flag i tworzą flagowisko. Banik nie pozostaje dłużny i prezentuje kolejną oprawę. Klatka zostaje przedzielona białymi i niebieskimi podłużnymi balonami, a w centralnym punkcie zostaje rozwinięta mała sektorówka z datą „1922″, która zostaje podświetlona OW. Całość prezentowało się bardzo fajnie. Na koniec, już po kończonym gwizdku, Slavia odpala race, tworząc efektowne racowisko w asyście wcześniej wyciągniętych flag na kij. Dodatkowo niszczą kilka zdobycznych barw Banika.
Po meczu jesteśmy trzymani na sektorze kilkanaście minut, po czym ruszamy na małe zakupy i na pociąg powrotny. W Ostrawie jesteśmy ok. 3:00.
Giszowiec obecny w 5 głów.