Slavia Praga 3-1 Banik Ostrava

21.09.2009, poniedziałek

Relacja kibica GKS-u

Po pół roku przyszło nam znów stawić się w Pradze na nowym stadionie Slavii. Już od początku ten mecz nie zapowiadał zbyt wielkiej ilości kibiców Banika, bilety po 200kc (ok. 34zł), do tego termin (poniedziałek godzina 17:30) to główne przyczyny tego, że Banika w Pradze zjawiło się zaledwie 328 osób. Jeszcze przed przerwą kibice Banika prezentują sektorówkę, a na niej namalowany został czeski dowód osobisty, na zdjęciu kibic Banika w niebiesko-białej kominiarce podpisany FAB., co miało przedstawiać proces pokazywania przy kupnie biletów dowodu osobistego.

Banik do Edenu przyjechał wygrać, nie przestraszył się obecnego mistrza Czeskiej Republiki, piłkarze wiedzieli doskonale, że nie będzie to łatwa przeprawa na przepięknym stadionie. Głośno dopingowani przez swoich kibiców gracze Banika mogli poczuć się pewnie, i wszystko wskazywało, że Banik nie boi się Slavii po tym jak Martin Lukes pokonuje bramkarza gospodarzy. Byłoby piękne gdyby nie 43 minuta, kiedy to Slavia zdobywa wyrównującą bramkę, a wśród kibiców wybucha ogromna radość. Druga polowa to dużo lepsza gra Slavii, w 62 minucie Slavia strzela bramkę na 2:1 i wychodzi na prowadzenie. Banik sie nie poddał i walczył do końca, ale w 89 minucie Bucek po raz 3 wyciągnął piłkę z siatki i Banik przegrywa w Edenie 3:1.

Źródło: zin SK1964 nr 14 (Katowice) wrzesień 2009

Relacja Banika

Tylko 328 chacharów pojechało do Pragi z powodu poniedziałkowego terminu i imiennych biletów. Na meczu też parę osób z GieKSy. Baník dobrze słyszany tylko kiedy nie śpiewał liczny i głośny młyn Slavii (ok. 2500-3000 kibiców w młynie gospodarzy). Slavia z kartoniadą w literach „SKS“ i napisem „Jebać polityków, głosować na SKS!“. Banik z malunkiem dowodu osobistego w barwach klubowych i napisem: „Już nas i tak wszystkich znacie“ (reakcja na bilety imienne). Wspólnie ze Slavią śpiewamy „Piłka nożna dla kibiców!“.

Źródło: zin SK1964 nr 21