Sparing: FC Baník Ostrava 2-4 Celtic Glasgow FC

13.07.2022, środa 20:30 – widzów 15 123

Relacja GieKSiarza

W ramach obchodów 100-lecia Banika Ostrawa zorganizowano mecz towarzyski ze szkockim Celtikiem. Było to tak ważne wydarzenie po czeskiej stronie Śląska, że nikomu nie przeszkadzał termin wakacyjny i środek tygodnia. Wszyscy wiedzieli, że tam po prostu trzeba być! Mówiło się, że dla fanów biało-niebieskich ten mecz jest najważniejszy w historii, dlatego też mobilizowano się na niego w Katowicach, skąd wyruszyło ponad 600 GieKSiarzy. Całą drogę jechaliśmy razem, bez zbędnego balastu. Na miejscu nie zabrakło również delegacji katowickich piłkarzy i sztabu drużyny. Wszyscy jesteśmy ubrani w okazjonalne koszulki w kolorze białym, bo właśnie w tym kolorze Chachary postanowiły uczcić pierwszą setkę Banika.

W drodze na stadion zorganizowaliśmy krótki przemarsz, prezentując okazjonalny transparent z życzeniami dla naszych braci: „Baníčku Všechno Nejlepši!” (Wszystkiego Najlepszego). Głośno zaznaczyliśmy nasze przybycie, blokując przy okazji całą drogę.

Na sektorze w większości zasiedliśmy razem w miejscu, w którym wisiały dwie nasze flagi: CZASZKA i DUMA ŚLĄSKA. Poza nami byli obecni również fani z Trnawy z flagą.

Przed meczem, na głównej płycie odbył się występ promujący klip Chuliganów z Bazalu, który zapowiedział spiker, a cała publika śpiewała refren, by po wszystkim cały stadion skwitował to głośnym „Oficjalni chuligani FCB!”. Wykonawcy utworu Chacharski & Pretorian przekazali po występie złotą płytę właścicielowi i prezesowi klubu.

Następnie przyszedł czas na pierwszą choreografię, która poprzedziła wyjście piłkarzy na płytę. Na pełnej długości trybun widzowie unieśli chorągiewki ze sreberek, tworząc tym samym pasy w barwach FCB. Po chwili na prostej pojawiła się sektorówka „BANIK 100″, a w jej literach uwzględniono wizerunki najwybitniejszych postaci klubu (Luděk Mikloško, Libor Radimec, Evžen Hadamczik, Milan Baroš i Martin Lukeš) oraz kibica. Zwieńczeniem tej oprawy był transparent „Z KOPALNI/DOŁU AŻ DO CZESKIEJ CZOŁÓWKI/SZCZYTU” (z dolů až na český vrchol). Trzeba tu przyznać, że ultrasi na otwarcie, udowodnili już najwyższy poziom swojej sztuki, a tak naprawdę spektakl się dopiero rozpoczynał…

Rozpoczął się występ wokalny, do którego przystępowało większość zgromadzonej publiki, tym bardziej że już w 7. minucie Banik wyszedł na prowadzenie. Na trybunach szał, mimo iż to tylko sparing, to emocje towarzyszyły jak przy graniu o najwyższe cele w lidze.

Po niespełna 30 minutach gry przyszedł czas na kolejną prezentację. W kotle z kartoników ułożono datę „1922″, co opisano hasłem „Věrni po století” (Wierni od wieku) i okraszono niebieskimi świecami oraz racami.

Niedługo potem przyszedł czas na serpentyny, lecz tu zabrakło koordynacji. Jedni rzucali nimi, kiedy inni dopiero rozdawali je miedzy sobą. Ostatecznie efekt i tak był całkiem dobry, lecz chaos organizacyjny i ich liczba sprawiły, że serpentyny rzucano już do końca spotkania, przez co, mimo starań, nie udało się sprzątnąć makulatury z bieżni okalającej murawę. Tutaj też, pierwszy raz, uniesiono jubileuszowe szale, które rozdawano przy wejściu. Efekt mówi sam za siebie… ponad 15 tysięcy jednakowych szalików…

W drugiej połowie przyszedł czas na wyśnione życzenie, niczym przy zdmuchiwaniu świeczek na torcie. Na prostej zawisł ogromny transparent „K JUBILEU MÁME JEN JEDNO PŘÁNÍ“ (Na jubileusz mamy tylko jedno życzenie), co uzupełniła kartoniada, tworząc żółty napis „STADION” na czarnym tle. Nie bez powodu użyto tu tych barw czarno-żółtych, które symbolizowały, że Banik to śląski klub i tam kibice chcą, by ich klub miał swój dom. Dodatkowo choreografii towarzyszyły okrzyki „Buduj stadion, Václav, zbuduj stadion”, dając jednoznacznie wyraz tego, czego pragną fani, właścicielowi oraz inwestorom.

Potem oddano się już prowadzeniu dopingu, aż do ok. 80 minuty, kiedy w górę poszybowała masa konfetti. Był to sygnał dla sekcji pirotechnicznej, która odpaliła masę różności m.in. 140 dymów, 20 fontann, 80 ogni wrocławskich i 300 rac. Trzeba jednak przyznać, że przy takiej kupie zgromadzonej makulatury, jaką stworzyły rzucone serpentyny i konfetti, każde odpalone świecidełko mogło być odebrane jako wyraz niebezpiecznej zabawy, gdzie mogło dojść choćby do podpalenia własnej flagi. Trzeba jednak przyznać, że Ultrasi Banika oraz strażacy byli wzorowo przygotowani! Wiadra z wodą oraz wąż strażacki w odpowiednim miejscu, gasił zagrożenie już w zarodku, pozwalając cieszyć się efektem stadionowej pirotechniki.

Przed końcem spotkania przez stadion przetoczyły się „meksykańskie fale”, do których dołączyli również zasiadający w ok. 130 głów fani Celtiku. Goście raczej nie dopingowali, przyglądając się jedynie występowi Chacharów. Na stanie mieli kilka flag, głównie w barwach irlandzkich. Przed meczem stracili na rzecz CHzB, także dwa płótna na Stodolni, gdzie rozwiesili je, goszcząc w jednej z knajp. W akcji uczestniczyła także delegacja GieKSy. Niestety nie były to najbardziej pożądane przez nas flagi Celtiku, ze skrajnej lewicy i antify, lecz zdobycz zawsze cieszy. Te dwie skrojone flagi wisiały cały mecz w odpowiedniej pozycji w kotle.

Po spotkaniu przyszedł czas na podziękowania, w których najmniej istotną sprawą było to, że mecz wygrała drużyna ze Szkocji. Najbardziej utkwiła nam chwila, kiedy pod młyn podszedł Václav Brabec (właściciel Baníka) – człowiek który, inwestuje własne miliony w klub sportowy z Ostrawy. Podziękował on kibicom mówiąc m.in. „Bez Was nie byłoby Banika”. Człowiek na takim stanowisku, który rozumie prostą zależność: Chachařy są dla Baníka, Baník jest dla Chacharów, a jedno bez drugiego nie ma sensu… Ile byśmy daliby mieć takiego prezesa na Bukowej… SZCZERBOWSKI WON!

Giszowiec obecny w 27 głów. Koszt 130 zł (z tym okazjonalna koszulka).

FILM: 13.07.2022 Baník Ostrava – Celtic Glasgow PRZEMARSZ GIEKSY

FILM: 13.07.2022 Baník Ostrava – Celtic Glasgow TRYBUNY

FILM: 13.07.2022 Baník Ostrava – Celtic Glasgow TRYBUNY (2)

FILM: 13.07.2022 Baník Ostrava – Celtic Glasgow CAŁY MECZ