Relacja kibica GieKSy
Pierwszy dla mnie mecz Banika – długo oczekiwany ale w końcu wyczekany. Jedziemy na wyjazd do Pragi na miejscową Spartę. Spotykamy się w Czeskim Cieszynie gdzie czeka na nas Martin i z powodu małej ilości czasu szybko zaopatrujemy się w bilety i biegniemy na cuga. Czekając już w cugu spotykamy Banikowca, który dopiero co wrócił z poprzedniego meczu GieKSy (MKS Kluczbork). Na Svinovie wsiada reszta grupy z GieKSy, było nas tam wtedy wszystkich trzynastu i ruszamy w stronę Pragi. Podróż spokojna z dobrymi trunkami. Wysiadamy stację wcześniej niż powinniśmy, śledzi nas policja ale po krótkim czasie ją gubimy, przemieszczając się metrem w stronę stadionu. W zarezerwowanym lokalu pijemy kilka piwek oraz jemy porządny obiad i idziemy wszyscy w stronę stadionu z eskortą psiarni. Chcemy wejść na mecz, ale ochrona trzepie nas i za „byle co” nie wchodzimy (np. jogurt). Zaczynają się szarpaniny z ochroną, Banik próbuje wyjść ze swoich sektorów ale psiarnia im na to nie pozwala, zostały użyte granaty hukowe, w stronę ochrony leci kilka betonowych kręgów – ostatecznie nie wchodzimy na stadion. Kilkakrotnie słyszymy pozdrowienia dla nas od Banika. Po meczu czekamy kilkanaście minut, aż kibice Sparty opuszczą swoje sektory i wychodzimy. Ze stadionu od razu idziemy (w eskorcie) na cuga z zarezerwowanymi dla nas przedziałami. Podróż powrotna bardzo spokojna i około godziny 2 jesteśmy w Ostravie.
G.
W Pradze melduje się 786 fanów z Ostrawy, wspieranych przez 13 katowiczan.
Źródło: zin SK1964 nr 17 (Katowice) marzec 2010
Relacja Banika
Znów ciekawy wyjazd do Pragi, znów poniedziałek, znów bilety imienne. 786 fanatyków Banika + 13 z GieKSy których ochrona nie chciała wpuścić na stadion. Zaczęła się zadyma z ochroną, po chwili przyjeżdża policja, używa petard hukowych. Parę osób rannych, kilku zatrzymanych. Na meczu tylko mała oprawa, która została zaprezentowana przez nasze FC z Pragi (Pražská divize). Sparta ze słabszym młynem, prezentują tylko napisy: „No justice – no peace“ i następną na pomoc zatrzymanym chłopakom.
Źródło: zin SK1964 nr 21 (Katowice)