27.09.1994, wtorek 18:00 – widzów 20 000
Relacja GieKSiarza
Z niecierpliwością oczekiwaliśmy rewanżu z Grekami. Niestety do Salonik pojechały zaledwie dwie osoby. Jednak w Katowicach wszyscy całym sercem byliśmy za naszymi ulubieńcami.
Gdy Aris zdobył bramkę chyba każdemu kibolowi GKS-y zadrżało serce. Ja w tym momencie wyszedłem z domu aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Gdy przyszedłem do domu akurat trwała dogrywka, której również nie słuchałem w radiu. Uważam, że szkoda zdrowia, lepiej poznać końcowy wynik i wtedy szaleć z radości, albo…
Kiedy skończyła się dogrywka nastały rzuty karne. Teraz już nie byłem w stanie oprzeć się bezpośredniej relacji. Zaczęło się tragicznie Maciejewski przestrzelił, a mój zegarek wylądował na szafie. Potem jednak było już znacznie lepiej bowiem Grecy dwókrotnie przestrzelili i awans GKS-y stał się faktem. Na następny dzień na wszystkich dzielnicach Katowic był bal.
Źródło: zin PSYCHO FANATICS nr 2, 1994
FILM: UEFA: 27.09.1994 Aris Saloniki – GKS Katowice
FILM: UEFA: Aris Saloniki – GKS Katowice 27.09.1994
Relacja sportowa
Aris Saloniki: Karkamanis (120′ Koentas) – Mavrogenidis (60′ Lampriakos), Chrisostomidis, Konstantinidis, Strarilatis, Lekbello, Ivan, Koltsidas, Kofidis, Sapountzis, Loncar (78′ Iosifidis)
GKS Katowice: Jojko – Ledwoń, Świerczewski, Węgrzyn, Maciejewski, Wolny (116′ Nikodem), Borawski, Widuch, Strojek, Walczak (72′ Szczygieł), Kucz
Bramki: Sapountzis (48) -
Karne: