Relacja kibica GieKSy
Na Bazaly zawitały Europejskie Puchary! W poprzednim sezonie Banik ukończył sezon na trzecim miejscu, dzięki temu wrócił na europejski szlak. W czwartkowy upalny wieczór (godzina 18.00) na stadionie pojawiła się garstka widzów (około 4 tysiące). Wpływ na tak niską frekwencję miał zapewne wynik z pierwszego meczu – Banik wygrał aż 6:0, tak więc awans był już w kieszeni. Na murawę wybiegły rezerwy Banika… przez 90 minut nie było praktycznie żadnych atrakcji piłkarskich. Wszyscy dopasowali się do upalnej pory – słaby doping, powolna gra obu drużyn. Przypadkowy widz mógłby stwierdzić, że jest to sparing, a nie mecz w Lidze Europejskiej. Na meczu nie mogło naturalnie zabraknąć kibiców GieKSy. Tego dnia przyjechało ich około 50-ciu. W III rundzie LE drużyna w Ostravy zmierzy się z białoruskim klubem Dniepr Mohylew.
Jackoow
Źródło: zin SK1964 nr 24 (Katowice) sierpień 2010