RTS Widzew Łódź 2-0 GKS Katowice

15.03.2003, sobota 18:15 – widzów 7500

Do Łodzi zawitała niespodziewanie liczna ekipa kibiców katowickiej Gieksy. Według nich samych było ich 290, w tym 10 z Banika. Ekipa która przyjechała pociągiem liczyła 268 osób plus Banik, a pojedynczy fani dotarli indywidualnie. Natomiast łodzianie ocenili przyjezdnych na około 250 osób. Na początku meczu doszło do awantury przy sektorze gości. Z dwóch stron klatkę zaatakowali fani RTS-u. Z jednej strony została wyłamana bramka i doszło do starcia oby ekip, a z drugiej do awantury Widzewa z  policją. Jak relacjonują kibice Widzewa, awantura ta wybuchła zupełnie spontanicznie i nie uczestniczyła w niej bojówka „Destroyers”. Z tego, co nam wiadomo, jeden kibic Banika wylądował w szpitalu.

Później przyszedł już czas na ultrasowskie pokazy. Widzew zaprezentował małą sektorówkę z herbem Łodzi w towarzystwie żółtych i czerwonych kartonów-barw Miasta Włókniarzy. Odpalono także sporo rac. GKS prezentował się także bardzo dobrze, wywieszając cztery flagi: SK 1964, Gieksiarze, PISAK, i Bazal (FCB). Gieksiarze unieśli w górę 230 żółtych kartonów, odpalili 100 pochodni, 30 stroboskopów i 3 race. Spora część ekipy paradowała w charakterystycznych żółtych czapkach. Po meczu nic się nie działo, kolejowi fani GKS-u wracali do Katowic aż 9 godzin! Przygody mieli natomiast tuż przed polsko-czeską granicą wracający do Ostravy fani Banika (9osób). W niedzielny poranek na dworcu PKP w Wodzisławiu atak na pociąg przypuścili hool’s tamtejszej Odry. Banik ograniczał się do obrony, ale udało im się nie wpuścić agresorów do pociągu. Poszła jedna szyba, zjawiła się policja i Odra zmyła się, by pojawić się na kolejnej stacji w Chałupkach. Tu doszło do walki 9 na 12 bez sprzętu (obie strony go miały, ale po ustaleniach wyrzuciły). Tym razem to Banik jest lepszy i przegania przeciwników, którzy ewakuowali się do samochodów. Jak twierdzą Banikowcy, Odra zostawiła przy tym dwóch swoich kolegów, których już nie bito.

Źródło: TMK

Relacja NFG

Pierwszy mecz wiosny sezonu 2002/ 2003 przyszło nam zagrać w Łodzi z Widzewem (a wszystko „dzięki” decyzji PZPN o przełożeniu 16 kolejki).
Do Łodzi wybraliśmy się w dosyć przyzwoitej liczbie 290 głów, w tym 11 członków NFG Ultras Group: Abrisk, Ćwirek, Davids, Jojko, Jurek, katowicer, Kobra, Marlo, Muerte, Patyk i Piter. W Łodzi wspierało nas 10-ciu kibiców Banika – wielkie dzięki! Mieliśmy ze sobą 4 flagi: SK1964, GieKSiarze, Pisak i Bazal. Dobra oprawa z naszej strony, Widzewiacy zaprezentowali niezłe racowisko na początku 2 połowy.
Niestety sam mecz stal na bardzo słabym poziomie, przegraliśmy go 0:2.

Potyczkę w Łodzi traktujemy jako „złe miłego początki” i z niecierpliwością czekamy na środowy mecz z Płockiem.

W siłę obrasta – Ultras GieKSa!

Z atrybutów ultrasowskich mieliśmy ze sobą:
- 100 bengali
- 30 stroboskopów
- 3 race
- 230 żółtych kartonów
- bęben

Źródło: nfg.prv.pl

Relacja GieKSiarza

Rundę zaczynamy od ciekawie zapowiadającego się wyjazdu do Łodzi gdzie jedzie 270 fanów GieKSy wspartych 10 fanami Banika. Na początku meczu RTS atakuje nasz sektor z 2 stron, jednak szybko wpadają psy i było po zabawie, choć z jednej strony dochodzi do starcia hool’s GKS-u i Widzewa przy ogrodzeniu. W wyniku interwencji psów jeden z kibiców Banika ma złamany nos i konkretnie rozwaloną głowę, do domu wraca w poniedziałek – CHWDP! Na meczu prezentujemy kartoniadę i odpalamy wulkany. Widzew prezentuje pasy materiału, kartony oraz odpala dużą ilość rac. W drodze powrotnej kibice Banika (9) mają starcie z kibicami Odry Wodzisław.

Źródło: zin DIABLOS 2003 nr 8 (Ruda Śląska)

Relacja Banika

W drodze powrotnej z meczu Widzew-GKS, kiedy wracaliśmy w 9 (1 wylądował w szpitalu po tym jak dojebała mu policja) ustawiła się na nas Odra Wodzisław ze sprzętem i próbowali nam wjechać do pociągu, jednak im się to nie udało. Potem rzucają trochę kamieniami (poszła szyba) i pojechali autami do Chałupek gdzie wysiadamy z pociągu, jednak Odra jest z niezłym sprzętem, rzucają też kamieniami i butelkami. Trochę się cofamy i krzyczymy na nich aby bili się na gołe ręce, Odra rzuca sprzęt (nie wszyscy) i wtedy ich atakujemy i dochodzi do starcia w którym mamy przewagę, 2 z nich bierzemy na buty i reszta się cofa. Po chwili uciekają do aut i odjeżdżają zostawiając 2 kolesi, którym nic nie robimy.

Źródło: zin DIABLOS 2003 nr 8 (Ruda Śląska)

Relacja Widzewa

Pierwszym gościem na naszym stadionie był GKS Katowice (250). Przed meczem atakujemy kibiców Gieksy z 2 stron, ale wszystko przerywa wjazd policji.

Źródło: zin DIABLOS 2003 nr 8 (Ruda Śląska)

FILM: 15.03.2003 Widzew Łódź – GKS Katowice

Relacja sportowa

Widzew Łódź: Robakiewicz – Mosór, Węgrzyn, Boldt, Seweryn, Terlecki (76. Cichoń), Podbrożny (90. Morawski), Urbaniak, Scherfchen, Rachwał, Włodarczyk
Trener: Petr Němec

GKS Katowice: Jarosław Tkocz – Fonfara (90. Kroczek), Kowalczyk, Majda, Bojarski, Adamczyk, Widuch, Sierka (65. da Silva), Wróbel (46. Yahaya), Bała, Muszalik
Trener: Jan Żurek

Bramki: Włodarczyk (40), Włodarczyk (90) -
Sędzia:
Ż. kartki: