TS Wisła Kraków 1-0 GKS Katowice

12.03.2005, sobota 18:00 – widzów 8500

Relacja Ultra Wisły

Po wielu miesiącach przerwy rozgrywki ligowe wróciły na krajowe boiska. Czy poza nazwą coś się zmieniło? Chyba nie.. szara ligowa nuda. Za to trybuny żyją, i oddychają pełną piersią!

Przygotowania do ligi szły pełną parą, gdy nagle okazało się, że mecz zamiast za tygodni cztery, jest za cztery dni. Pokrzyżowało nam to plany, ale w ramach swoistej zemsty postanowiliśmy zakpić z naszego kochanego związku piłkarskiego.
W pierwszej minucie „oprawa z błędem”. Znany wszystkim użytkownikom najpopularniejszego swego czasu systemu operacyjnego, Błękitny Ekran, a na nim wytłumaczenie powstałego wyjątku: „System PZPN wykonał nie prawidłową operację w module terminarz co spowodowało zamknięcie aplikacji. Jeśli błąd będzie się powtarzał, daj Misiowi Liścia. In Kraków, Cracovia Fans, not found”.

Kilka chwil później, z nie wyjaśnionych przyczyn (temat dla strefy 11) delegat postanawia zawiesić grę (ale nie zatrzymać zegar). Przerwa na przysłowiową małą czarną trwa pięć minut, a zaraz po niej drugi element naszej oprawy, zatytułowany „Ultra Explorer Error”. 30 transparentów z czerwonym krzyżykiem, czyli znowu coś się nie wyświetliło.

Błąd na błędzie, więc co postanawia internetowy kibic? My zaproponowaliśmy symboliczny restart, który osiągnęliśmy poprzez transparenty „ALT” „CTRL” „DEL”

Druga połowa, to już oprawa „po bożemu”, co nie znaczy że „bez zęba”. Zaczynamy od małej uszczypliwości wobec naszych boiskowych gwiazdorów. Na płocie wieszamy koszulki europejskich klubów – m.in. Arsenal, Ajax, Manchester, Kiria Słowietow, Parma, Shalke i Partizan, Nad nimy prezentujemy powody, które mogłyby skłonić naszych grajków do zmiany barw klubowych czyli „Wielki Stadion”, „Wielka Kasa”, „Moje marzenia”, „Sława”.. Na sektorze natomiast prezentujemy naszą koszulkę, a na sąsiednich sektorach oświadczamy ” MARZĘ O GRZE ” <> „W WIŚLE KRAKÓW”.

Mniej więcej w jednej trzeciej drugiej połowy meczu, tworzymy mały pokaz pirotechniczny (sm-17 + sm8z + sm8s) [ dla nie wtajemniczonych strobo + wulkan złoty + wulkan srebrny].

10 minut przed końcem nowinka na stadionie Reymonta. Dwubarwny napis „WISŁA”. Literki czerwone / błysk / niebieskie.

Na zakończenie trochę petard hukowych, czyli wiele hałasu o nic.

Wydaje się, że początek rundy możemy uznać za udany, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę niedobór czasu, któremu musieliśmy sprostać.

Zmuszeni jesteśmy, niestety, dorzucić łyżkę dziegciu do naszej miodnej baryłki. Zaprezentowana na stadionie, a przedstawiona powyżej oprawa kosztowała nas ponad 3 tysiące złotych. Wszyscy którzy przyszli na stadion, wspomogli nas kwotą 550 złotych. Z czystej, by nie powiedzieć koszernej, ekonomicznej kalkulacji wynika, że nasze działanie jest trudne do kontynuowania. Jak to jest, że 10000 kibiców stać jedynie na wrzucenie średnio po 5-6 groszy. Oprawy nie robimy dla siebie, oprawę robimy dla Wisły i dla wszystkich którzy są na tym stadionie. Chcemy żeby sektory żyły, żeby na trybunach coś się działo. Już dawno minęły czasy kiedy koszty oprawy zamykały się w kilkuset, kilku tysiącach złotych. Idziemy do przodu, idziemy coraz wyżej, chcemy być coraz lepsi. My nie prosimy o to żeby Kibice Białej Gwiazdy wykładali w sumie po kilkanaście tysięcy na mecz (mimo że de facto tyle nieraz wydajemy), my nie chcemy nakładać żadnego obowiązku płacenia. My po prostu chcemy Was przekonać, że ta oprawa jest nasza, nasza, NASZA. WSZYSTKICH. A póki co czujemy się tak, jakby zależało na niej tylko nam.

PS. Jeśli sądzisz, że wystarczającym argumentem do tego byś Wiślacką Puszkę obchodził z daleka, jest to że dorzucasz się do transparentu „Pozdrowienia..” to proszę Cię, wsadź sobie ten argument głęboko.. do portfela. Kup precla. Kup piwko. Kup paczkę papierosów. Ale następnym razem, zanim powiesz i krzykniesz „Jesteśmy najlepsi”, przypomnij sobie jak dumnie mijałeś nas na schodach. Jak wielki był wtedy Twój szyderczy uśmiech, i jak bardzo byłeś dumny ze swojej obywatelskiej postawy. Pamiętaj też, i spróbuj zrozumieć, że na tym stadionie, niektórzy robią transparenty na własną rękę.

Źródło: wislakrakow.com / historiawisly.pl

Relacja sportowa

Wisła Kraków: Majdan – Baszczyński, Kłos, Głowacki, Mijailović, Vidliczka (55. Brożek), Cantoro, Sobolewski, Zieńczuk (87. Stolarczyk), Żurawski, Frankowski
Trener: Verner Lička

GKS Katowice: Sławik – Polczak, Markowski, Bartnik, Andruszczak, Widuch, Czerwiec (86. Mielnik), Łukasz Wijas, Grzegorz Górski, Plizga, Onyekachi (81. Krauze)
Trener: Jan Furtok

Bramki: Zieńczuk (12) -
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Ż. Kartki: Cantoro – Andruszczak, Łukasz Wijas