26.09.2009, sobota 19:00 – widzów 1000
Relacja GieKSy
26 września przyszło nam jechać na mecz do Płocka z miejscową Wisłą. Jako, że był to nasz pierwszy mecz po tragedii na Kochłowicach, dlatego postanawiamy, że tym razem wszyscy ubierzemy się na czarno.
Niedługo później kibice w całej Polsce postanowili zaprotestować przeciw idiotycznym karom i zakazom od PZPN i w pierwszej połowie na stadionach w Polsce brak było flag, a także dopingu, do czego oczywiście również postanowiliśmy się zastosować. W sobotni poranek na zbiórce stawiło się 158 kibiców GieKSy, tym razem dosyć długo ładujemy się do 3 autokarów, a także 4 fur i jedziemy w kierunku Płocka. Po drodze od województwa łódzkiego z nami sporo radiowozów. Po długiej drodze o 18 meldujemy się pod stadionem, tam dosyć szybko wchodzimy i już od 18.30 wszyscy jesteśmy na sektorze. Rozwieszamy transparent “Pamięć poległym górnikom” i wygodnie rozsiadamy się na krzesełkach oglądając pierwszą połowę w zupełnej ciszy, przerywanej tylko okrzykami po bramkach… a było takich sytuacji aż trzy, gdyż GieKSa prowadziła do przerwy 3-2. Trzeba przyznać, że czuliśmy się na tym dość sporym stadionie fatalnie, gdyż było strasznie pusto (liczba fanów Wisły na pewno nie przekroczyła 1000 osób) i cicho. Hitem wyjazdu okazał się występ naszego najmłodszego wyjazdowicza – Matiego, ale tego co zrobił nie da się opisać słowami. W każdym razie ciekawie musiało wyglądać, kiedy piłka przemieszczała się gdzieś w środku pola, na całym stadionie cisza, a w naszym sektorze salwy śmiechu.
Dopiero po przerwie wracamy do normalnego dopingu, który tego dnia jak na liczbę wypadł okazale. Transa dla zmarłych górników zamieniliśmy na jedyną tego dnia flagę – GieKSiarze. My skupiamy się na dopingowaniu swojego zespołu, zaś fani Wisły bardzo często pozdrawiali swojego prezesa, z którym toczą już otwartą wojnę. Niestety GieKSa w drugiej połowie cofnęła się i na 4 minuty przed końcem spotkania traci bramkę na 3-3 i takim też wynikiem kończy się to spotkanie. Po meczu usadawiamy się w autokarach i około godziny 3.30 wracamy do Katowic.
Źródło: zin SK1964 nr 15 (Katowice) wrzesień 2009
W Płocku melduje się 17 kibiców z Giszowca.
Relacja GieKSy
W Płocku graliśmy po tragedii w kopalni Wujek-Śląsk w Rudzie Śląskiej. Całe 158 osób ubrane w czarne ciuchy, na płocie trans „Pamięć poległym górnikom”. W ciągu pierwszej połowy dołączamy się do ogólnopolskiego protestu przeciw idiotycznym karom i zakazom nakładanym przez PZPN i nie prowadzimy dopingu. W drugiej połowie wieszamy flagę GieKSiarze i lecimy z dopingiem. Piłkarze tracą bramkę w końcówce spotkania i remisują wygrany mecz. Na sektorze hitem była akcja naszego najmłodszego wyjazdowicza z okularami Karola.
Źródło: zin SK1964 nr 17 (Katowice)
FILM: 26.09.2009 Wisła Płock – GKS Katowice
Relacja sportowa
Wisła Płock: Mierzwa – Żytko, Jarczyk, Pacan, Grzelak, Grudzień, Wyczałkowski (46. Masłowski), Sielewski, Chwastek (70. Zaremba), Wiśniewski (62. Mitura), Koczon
Trener: Dariusz Kubicki
GKS Katowice: Jacek Gorczyca – Mateusz Sroka, Mateusz Kamiński, Adrian Napierała, Mateusz Niechciał, Grzegorz Goncerz (32. Grzegorz Górski), Gabriel Nowak, Kamil Cholerzyński, Bartosz Iwan (81. Tomasz Hołota), Piotr Plewnia, Krzysztof Kaliciak
Trener: Adam Nawałka
Bramki: Daniel Koczon (20), Bartłomiej Sielewski (43), Sławomir Jarczyk (85) – Krzysztof Kaliciak (23), Grzegorz Goncerz (30), Bartosz Iwan (34)
Sędzia: Grzegorz Stęchły (Jarosław)
Ż. kartki: Mateusz Żytko, Marcin Pacan, Łukasz Masłowski, Krzysztof Zaremba – Jacek Gorczyca, Kamil Cholerzyński, Krzysztof Kaliciak
Zakończył się pojedynek 11 kolejki Unibet I Ligi. W Płocku na stadionie im. Kazimierza Górskiego mimo gradu bramek żadnej z drużyn nie udało się rozstrzygnąć meczu na swoją korzyść.
Mecz był wyrównany i oba zespoły stwarzały zagrożenie pod bramką. Odpowiedź zawodników GieKSy na pierwsze trafienie Koczona była imponująca. W ciągu kwadransa Kaliciak, Goncerz i Iwan wyprowadzili drużynę Adama Nawałki na prowadzenie, którego jednak nie udało się utrzymać do 94 minuty.
W pierwszej połowie kibice obu zespołów nie dopingowali piłkarzy czcząc w ten sposób pamięć górników – ofiar tragedii w KWK Wujek-Śląsk.
Źródło: warszawa.naszemiasto.pl