05.11.2023, niedziela 15:00 – widzów 2595
Relacja GieKSiarza
Do Rzeszowa nie pojechaliśmy z powodu zakazu wyjazdowego jaki nałożył na nas PZPN za odpalone race w Łęcznej. Szkoda bo zanosiło się na nadkomplet (wcześniej otrzymaliśmy 400 biletów). Stal dopinguje cały mecz, a na wyposażeniu ma osiem flag.
Relacja Stali Rzeszów
Emocjonujący mecz na boisku, który zakończył się wynikiem 2-2. Na trybunach niestety brak kibiców gości z powodu zakazu wyjazdowego. Mimo tego u nas solidna frekwencja w młynie oraz dobry doping.
FILM: 05.11.2023 Stal Rzeszów – GKS Katowice KONFERENCJA
FILM: 05.11.2023 Stal Rzeszów – GKS Katowice SKRÓT
Relacja sportowa
Stal Rzeszów: Jakub Wrąbel – Patryk Warczak, Kamil Kościelny, Łukasz Góra, Milan Šimčák (80. Szymon Kądziołka), Karol Łysiak (85. Adrian Bukowski), Krzysztof Danielewicz (62. Krystian Wachowiak), Sébastien Thill, Wiktor Kłos (46. Jesús Díaz), Andreja Prokić, Adler Da Silva.
Trener: Marek Zub
GKS Katowice: Dawid Kudła – Dawid Brzozowski, Bartosz Jaroszek (57. Grzegorz Janiszewski), Arkadiusz Jędrych, Aleksander Komor, Grzegorz Rogala – Adrian Błąd (80. Rafał Figiel), Oskar Repka, Antoni Kozubal (90+3 Mateusz Mak), Mateusz Marzec – Sebastian Bergier (80. Jakub Arak)
Trener: Rafał Górak
Bramki: Adler Da Silva (75), Adler Da Silva (87) – Sebastian Bergier (25), Dawid Brzozowski (55)
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)
Ż. kartki: Milan Šimčák (62) – Dawid Kudła (82), Dawid Brzozowski (87), Grzegorz Janiszewski (94)
Cz. kartki: – Mateusz Marzec (52)
Po porażce przy Bukowej z Polonią Warszawa, GieKSa musiała poszukać szansy na przełamanie złej passy na stadionie w Rzeszowie. Stal nie rozpoczęła obecnego sezonu zbyt dobrze, ale udane występy w ostatnich tygodniach sprawiły, że ewentualna wygrana pozwalała jej wyprzedzić GKS w tabeli.
GieKSa nie przystępowała do meczu w optymalnym zestawieniu. Kontuzje wyeliminowały z udziału w spotkaniu Christiana Alemana oraz Marcina Wasielewskiego. W ich miejsce szansę gry otrzymali Mateusz Marzec oraz Dawid Brzozowski. Pierwszy z nich był bliski tego, aby w idealnym stylu otworzyć mecz. Po jego indywidualnej akcji zakończonej mocnym strzałem, dobrą interwencją popisał się jednak bramkarz Stali. Jakub Wrąbel nie miał za to nic do powiedzenia w 25. minucie spotkania. Piłka trafiła wtedy do Sebastiana Bergiera, który – mimo asysty obrońcy – obrócił się i potężnym strzałem dał GKS-owi prowadzenie. Stal długo rozgrywała swoje akcje, ale nie miała specjalnie pomysłu na sforsowanie defensywy GKS-u. Katowiczanie szukali za to w kontrach sposobu na strzelenie kolejnego gola.
Początek drugiej połowy przyniósł mnóstwo emocji. Po analizie VAR arbiter postanowił ukarać czerwoną kartką Marca za faul na wychodzącym na czystą pozycję rywalu. Grający w osłabieniu GKS w kolejnej akcji podwyższył prowadzenie! W polu karnym Stali czujnością wykazał się Brzozowski, który mocnym, płaskim strzałem pokonał Wrąbla.
Co jasne, GKS skupił się od tego momentu na defensywie i pilnowaniu wyniku. Stal rzuciła wszystkie siły do ataku. Dawid Kudła miał mnóstwo pracy i popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami. Na kwadrans przed końcem sposób na niego znalazł Adler i zdobył gola kontaktowego. Ten sam zawodnik w samej końcówce doprowadził do wyrównania. Mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów.
Źródło: gkskatowice.eu
Relacja sportowa
W niedzielne popołudnie GieKSa grała w Rzeszowie z tamtejszą Stalą w ramach 14. kolejki Fortuna 1 Ligi. W składzie Stali z opaską kapitana wystąpił nasz były zawodnik Andreja Prokić.
Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy i na spokojnie wycofali piłkę, aby spokojnie konstruować atak, jednak nie stworzyli realnego zagrożenia. Chwilę przed pierwszym gwizdkiem zaczął padać siarczysty deszcz, a GieKSa ostatnio średnio radziła sobie w takich warunkach. Przez pierwsze 10 minut na boisku nic specjalnego się nie wydarzyło i żadna ze stron nie chciała bardziej zaryzykować. Chwile później Mateusz Marzec wyszedł sam na sam z bramkarzem, jednak Wrąbel zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 20. minucie Bergier stracił piłkę w środkowej strefie boiska i Stal ruszyła z szybką kontrą, jednak Łysiak uderzył niecelnie. Chwilę później Sebastian Bergier uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego wysoko nad bramką. W 25. minucie Adrian Błąd zagrał idealnie do Sebastiana Bergiera, a ten zdobył pierwszą bramkę w tym spotkaniu. W kolejnych minutach było sporo niedokładności po obu stronach i spotkanie było często przerywane. Najgroźniejszym zawodnikiem Stali w pierwszej połowie był Wiktor Kłos, który dwukrotnie wychodził na czystą pozycję, ale nie przełożył tego na bramkę. W doliczonym czasie pierwszej połowy Bergier wyszedł na czystą pozycję, ale jego strzał został zablokowany, następnie dobijał Brzozowski, który trafił w nogi obrońców. GieKSa do szatni schodziła przy jednobramkowym prowadzeniu.
Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składem, a Stal dokonała jednej zmiany. W 50. minucie Jesus Diaz ruszył z kontr, mając przed sobą tylko Marca, który zatrzymał go nieprzepisowo. Sędzia początkowo pokazał mu żółtą kartkę, jednak po analizie VAR zmienił ją na bezpośrednią czerwoną i GieKSa całą drugą połowę grała w dziesiątkę. Pięć minut później zrobiło się zamieszanie pod bramką Stali, co skutecznie wykorzystał Brzozowski, dobijając piłkę tuż obok prawego słupka. W kolejnych minutach Stal przycisnęła GieKSę i nie pozwalała im wyjść z własnej połowy. W 75. minucie Adler Da Silva uderzył z dystansu, tuż obok prawego słupka i zdobył bramkę kontaktową. W kolejnych minutach Kudła robił wszystko, co w jego mocy, aby utrzymać prowadzenie, a gospodarze co chwilę strzelali na jego bramkę. W 87. minucie Adler uderzył po krótko rozegranym rzucie wolnym, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki. W końcówce spotkania było bardzo dużo nerwowości i brzydkich fauli. W ostatniej akcji doliczonego czasu gry Kudła twarzą obronił strzał z bliskiej odległości. Był to 14. remis między tymi zespołami w 28 spotkaniach.
Źródło: GieKSa.pl