BKS Jagiellonia Białystok – GKS Katowice MECZ ODWOŁANY

23.11.2025, niedziela 12:15 – widzów około 20 000

Relacja GieKSiarza

Do Białegostoku wśród górniczej wiary nastąpiło samoistne pospolite ruszenie. Skąd ta mobilizacja się wzięła, to nikt nie wie, ale udało się nam wykręcić konkretną załogę chętną jechać do stolicy Podlasia. W dniu meczu przywitał nas w Katowicach pierwszy śnieg, który wcześniej pojawił się w innych rejonach Polski. Głównie tych jeszcze bardziej na południu kraju. W podróż ruszamy chwilę przed 4:00 rano, a im dalej tym za oknem białego puchu coraz mniej, aż w końcu stracił się całkowicie. Żartowaliśmy sobie, że wyprzedziliśmy zimę, lecz ta dogoniła nas już w Podlaskiem. Pogoda jak zwykle zaskoczyła kierowców, którzy parkowali w przydrożnych rowach i na zderzakach innych. Nasze autokary nie były tu lepsze, bo przez letni płyn do spryskiwaczy kilkakrotnie mieliśmy przymusowe postoje, przez brak widoczności przez zamarznięte szyby.
Pod Chorten Arenę zajechaliśmy na pół godziny przed rozpoczęciem meczu. Martwiliśmy się więc, by każdy zdążył wejść. Naprędce rozwieszamy flagi oraz cały nasz inwentarz, szykując się do dopingu. Było nas dokładnie 1022 osoby, w tym Banik (6) i Górnik (10) – dzięki! W tym czasie Jagiellończycy już śpiewali, zagrzewając swoich piłkarzy do gry. Po chwili i my ruszyliśmy z wokalem, śpiewając „jesteśmy zawsze tam…”. Dochodziły już do nas negatywne sygnały o możliwości odwołania meczu. Kwitujemy to głośno „kurwa mać, chcemy grać”, jasno deklarując nasze stanowisko. Śpiewamy też „piłka nożna dla kibiców”, bo nie po to przejechaliśmy taki kawał, by odwołali mecz z powodu centymetra śniegu, do którego odśnieżania nikt się nie kwapił. Zarząd Jagiellonii na spodziewaną śnieżycę przygotował aż 3 łopaty, którymi leniwie odśnieżono tylko linie na boisku. Nikt poza tym nawet nie kiwnął palcem, licząc, że te szybko zasypie. Lecz śnieg tylko prószył i nic już nie przysłonił. Kibice po obu stronach jasno dawali znać, że gra ma się odbyć, lecz sędzia stwierdził, że w tych warunkach jest to zbyt ryzykowne dla zdrowia piłkarzy. Szkoda, że w tym samym czasie na boisku bocznym rozgrywał się mecz juniorów z Akademii Jagiellonii i tu nie było nadmiernego zagrożenia dla dzieci. Cały stadion śpiewał „jebać PZPN”, a piłkarze dziękowali pod młynami kibicom za przybycie. Do naszego sektora, który wypełniony był dzielnicowymi i fanclubowymi chorągwiami, weszli kapitan GKS-u Arkadiusz Jędrych, Adrian Błąd i Dawid Kudła, dziękując za liczny przyjazd i ofiarując koszulki całej drużyny, które powędrowały do najmłodszych uczestników wyjazdu. Mega gest, tym bardziej że cała sytuacja zupełnie nie była zależna od nich, w przeciwieństwie do gospodarzy. Ci nie podołali zimowej aurze, która pojawiła się w Białymstoku na maksymalnie dwie godziny przed meczem i to w delikatnej formie. W sieci momentalnie pojawiły się zdjęcia muraw, które przygotowano do gry w ten weekend, mimo większych opadów śniegu na południu kraju i to na stadionach w niższych ligach, łącznie z A-klasą. Prawda jest taka, że taki obrót sprawy był na rękę drużynie Jagi, która ma tak napięty grafik przez grę w Lidze Konferencji i inne przełożone mecze, że ma ich do rozegrania jeszcze 7 w tym roku! Zresztą wspomniał też o tym ich trener w wywiadzie.
Wkurwienie było u nas niesamowite. Śpiewamy jeszcze do miejscowych działaczy i delegatów na murawie „bierzcie łopaty, hej kurwy…”, choć już żadnej nadziei na odwrócenie decyzji nie było. Stadion przy Słonecznej opustoszał w momencie, aż pozostaliśmy tylko my, wszyscy odziani w czerń. Z kwitkiem odesłano do domów około 20 000 widzów!
W końcu i nam pozwolono opuścić sektor i o 13:30 ruszamy w drogę powrotną. W Katowicach meldujemy się chwilę po godzinie 20:00. Tymczasem w mediach rozpętała się burza nad koniecznością odwołania tego meczu.

Oflagowanie: FORZA GIEKSA, WYJAZDOWI KONESERZY, PERSONA NON GRATA (mała), PIOTROWICE, GKS KATOWICE, ANTYKOMUNA-GKS KATOWICE, HANYSOWO, SIEMIANOWICE ŚLĄSKIE, WŁADCY MYSŁOWIC (mała), JAWORZNO ON TOUR, DĄB oraz chorągwie FURTOK #9, PNG, BRYNÓW, BOGUCICE, BUROWIEC, CENTRUM, DĄB, DĄBRÓWKA MAŁA, GzG, KOSTUCHNA, KOSZUTKA, MURCKI, LIGOTA, OCHOJEC, PANEWNIKI, PADEREWA, PIOTROWICE, PODLESIE, SZOPIENICE, WITOSA, WEŁNOWIEC, ZARZECZE, ZAWODZIE, ZAŁĘŻE, JURAJSKA GIEKSA, OLKUSZ, TRZEBINIA, LIBIĄŻ, JAWORZNO, MYSŁOWICE, MIKOŁÓW, LĘDZINY, SIEMIANOWICE, ŻORY, ŚLĄSK CIESZYŃSKI.

 

Relacja GieKSa z Gisza

ARSA! WSTYD! HAŃBA!
Od kilku dni w Polsce pojawił się pierwszy śnieg, który do Białegostoku dotarł na godzinę, dwie przed meczem Jagiellonia-GKS Katowice. Intensywność była łagodna, bo mimo braku reakcji gospodarzy na opady, to zalegały na murawie może 3-5 cm. Do akcji uruchomiono aż 3 łopaty, gdzie odśnieżono jedynie linie i to w taki sposób którego nie powstydziłoby się „ostatnie pokolenie”. Przez dobrą godzinę tych linii nie przysłonił śnieg, a każdy krok rozgrzewających się piłkarzy, odsłaniał zieleń której działacze Jagielloni i PZPN-u ewidentnie nie chcieli widzieć. Sędziowie zrobili test z piłką, na zaśnieżonej części murawy, którą pospolite ruszenie sprzątałoby pewnie w kilkanaście minut, ale zmiotło by ostatnie, nawet wątłe argumenty do odwołania meczu, co też się stało. Sędziowie argumentowali to tym że stan boiska zagrażał życiu i zdrowiu piłkarzy. Szkoda że w tym samym czasie na bocznym boisku rozgrywał się mecz juniorów Akademii Jagielloni i tu ryzyko nie występowało. Widocznie w Białymstoku dzieci są bardziej profesjonalne od zawodowców. W całym kraju, począwszy od A-klasy, mecze się odbyły. Mimo iż często pokrywa śnieżna była zdecydowanie większa od tej na Chorten Arena. WYSTARCZYŁO CHCIEĆ!
PZPN dobrego imienia szukać nie musi, bo go nie znajdzie, a białostocki klub przez swoje kalkulacje z napiętym terminarzem, w tym dniu stracił. Stadion przy Słonecznej był wypełniony kibicami, zarówno Jagielloni jak i GieKSy, czego nie poszanowano. Do domów z kwitkiem odesłano około 20 000 osób!
PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW!
Giszowiec obecny w Białymstoku w 44 osób. Koszt wyjazdu 230 zł.
Relacja Ultras GieKSa
W niedzielny poranek około godziny 4:00 przy temperaturze -3 stopni wyruszyliśmy w długą drogę (ponad 500km) do Białegostoku. Dotarliśmy pod stadion chwilę przed godziną 12:00. Zaczęliśmy rozwieszać flagi oraz rozdawać dzielnicowe machajki na kijach (35 sztuk), które będą powiewać wysoko pod dachem sektora gości. Po chwili na stadionie rozbrzmiewa komunikat spikera który informuje wszystkich o odwołaniu meczu przez sędziego ze względu na złe warunki atmosferyczne i zdrowie zawodników.
Co do warunków na boisku można mieć „małe” zastrzeżenia gdyż nie zrobiono nic aby odśnieżyć murawę…
Głośno wyrażamy nasze niezadowolenie z zaistniałej sytuacji wykrzykując kilka znanych haseł.
W 1022 osoby dopingujemy naszych piłkarzy jeszcze przez 30 min od ogłoszenia decyzji a Ci odwdzięczają się rozdaniem koszulkę meczowych wśród najmłodszych kibiców bezpośrednio na naszym sektorze ! Brawo !
Tyle z podróży do Białegostoku.

FOTOGALERIA: GieKSa.pl
FILM: 23.11.2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice MECZ ODWOŁANY-DOPING
FILM: 23.11.2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice MECZ ODWOŁANY (1)
FILM: 23.11.2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice MECZ ODWOŁANY (2)
FILM: 23.11.2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice MECZ ODWOŁANY (3)
FILM: 23.11.2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice MECZ ODWOŁANY (4)


Relacja sportowa

Skład który był powołany na ten mecz:
GKS Katowice: Strączek – Czerwiński, Kuusk, Jędrych, Klemenz, Galán – Bosch, Milewski, Błąd, Nowak – Zrel’ák
Ławka: Kudła – Rogala, Łukowski, Łukasiak, Rejczyk, Bród, Wędrychowski, Markovic, Shkurin, Kokosiński
Trener: Rafał Górak

Sędzia: Wojciech Myć