Polska 3-1 Finlandia

07.09.2025, niedziela 20:45 – widzów 50 897 – Chorzów, Stadion Śląski

Na meczu kadry z Finlandią na Śląskim jedyną zorganizowana grupą była koalicja WRWE, która pojawiła się z nową narodową flagą „WIDZEW” z herbem Polski po środku. Ponieważ nie napotkali na żaden z wrogich obozów który chciałby się skonfrontować, zaczęli przeczesywać trybuny, gdzie wypraszano napotkanych kibiców innych drużyn. W ten sposób Ruch z przyjaciółmi  dotarł nawet do młyna, co wywołało spore zamieszanie, lecz wszystko skończyło się na rozmowach. Ostatecznie po pierwszej połowie cała ekipa WRWE postanowiła opuścić Kocioł Czarownic, w czym napotkali na utrudnienia ze strony psiarni, która pojawiała się pod każdym wyjściem którym próbowali się wydostać hool’s z „Niechcianej Koalicji”.

Obecni kibice m.in.: GKS Katowice, Górnik Zabrze, Widzew Łódź, Ruch Chorzów, Elana Toruń, GKS Tychy, Karkonosze Jelenia Góra, Moto Jelcz Oława, Szombierki Bytom, Górnik Wałbrzych, Podbeskidzie Bielsko-Biała.

 

FOTOGALERIA: stadionowioprawcy.net

Relacja sportowa

Polska: Łukasz Skorupski – Matty Cash (46, Paweł Wszołek), Przemysław Wiśniewski, Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Nicola Zalewski (67, Kamil Grosicki) – Sebastian Szymański, Bartosz Slisz (68, Bartosz Kapustka), Piotr Zieliński, Jakub Kamiński (80, Adam Buksa) – Robert Lewandowski (67, Karol Świderski).
Trener: Jan Urban

Finlandia: Jesse Joronen – Nikolai Alho, Matti Peltola (64, Adam Ståhl), Miro Tenho (35, Robert Ivanov), Ville Koski, Jere Uronen – Robin Lod (80, Santeri Väänänen), Kaan Kairinen, Adam Marchijew (64, Glen Kamara), Oliver Antman (64, Benjamin Källman) – Joel Pohjanpalo.
Trener: Jakub Friis (Dania)

Bramki: Matty Cash (27), Robert Lewandowski (45), Jakub Kamiński (54) – Benjamin Källman (88)
Sędzia: Rade Obrenovič (Słowenia).
Ż. kartki: Przemysław Wiśniewski (74) –

„Biało-czerwoni” na właściwych torach

Prowadzona przez selekcjonera Jana Urbana reprezentacja Polski wygrała 3-1 (2-0) w meczu 6. kolejki grupy G eliminacji mistrzostw świata z Finlandią. Bramki dla gospodarzy strzelili Matty Cash, Robert Lewandowski i Jakub Kamiński. Dla gości trafił Benjamin Källman. W następnym spotkaniu eliminacyjnym Polska zagra z Litwą (12 października, 20:45, Kowno).

W 1. minucie spotkania Polska przeprowadziła kontratak. Sebastian Szymański pobiegł z futbolówką w okolice pola karnego i zagrał do Roberta Lewandowskiego. Trochę przypadkowo piłka dotarła do Nicoli Zalewskiego, który zdecydował się na uderzenie. Niestety futbolówka poleciała nad poprzeczką. Następnie z rzutu wolnego dośrodkował Szymański. Do piłki dopadł Przemysław Wiśniewski. Stoper oddał celny strzał, z którym poradził sobie Jesse Joronen. Następnie sprzed „szesnastki” uderzył Jakub Kamiński. Piłka odbiła się od defensora gości i wyleciała poza linię końcową. W 24. minucie „biało-czerwoni” wykreowali najgroźniejszą do tej pory okazję. Piotr Zieliński dośrodkował futbolówkę w pole karne. Tam ponownie nieźle odnalazł się Wiśniewski. Tym razem obrońca nie oddał celnego strzału. Piłka przeleciała tuż obok słupka po uderzeniu głową defensora gospodarzy.

W 27. minucie Polska objęła prowadzenie. Kamiński odzyskał futbolówkę przed „szesnastką”. Wbiegł z nią w pole karne, a następnie dograł do Matty’ego Casha. Wahadłowy zdecydował się na płaskie uderzenie. Bramkarz Finlandii był bez szans i od tej pory „biało-czerwoni” prowadzili 1-0. W 37. minucie sprzed pola karnego strzelił Szymański. Futbolówka poleciała w środek bramki, co umożliwiło skuteczną interwencję golkiperowi przyjezdnych. W doliczonym czasie pierwszej połowy Polska zdobyła drugą bramkę. Zieliński wykonał prostopadłe zagranie do Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości. Snajper oddał płaskie uderzenie, po którym mógł się cieszyć ze strzelenia gola.

W 54. minucie Polska strzeliła trzecią bramkę. Lewandowski rozpoczął kontratak. Zagrał do Kamińskiego, który pobiegł z futbolówką w kierunku pola karnego. Następnie zawodnik Köln oddał piłkę kapitanowi reprezentacji. Napastnik Barcelony oddał strzał, z którym poradził sobie Joronen. Kolejno do futbolówki dopadł Kamiński i skutecznie dobił piłkę. Po jego uderzeniu było 3-0. Finowie starali się otrząsnąć po kolejnej stracie za sprawą uderzenia Kaana Kairinena. Piłka po jego strzale poleciała obok słupka. W 88. minucie goście zdobyli bramkę. Nikolai Alho dośrodkował futbolówkę w pole karne. Tam nie sięgnął jej Wiśniewski. Akcję zamknął były zawodnik Cracovii – Benjamin Källman. Napastnik sfinalizował składny atak przyjezdnych. W doliczonym czasie gry goście strzelili drugiego gola. Jednak trafienie nie zostało uznane. Robert Ivanov sfaulował Pawła Wszołka.

Źródło: 90minut.pl