MZKS Chrobry Głogów 4-0 GKS Katowice ZAKAZ

29.08.2021, niedziela 12:40 – widzów brak (mecz bez udziału publiczności)

Relacja kibicowska

Ponieważ na stadionie w Głogowie trwa remont murawy, spotkanie zostało rozegrane na stadionie w Polkowicach bez udziału publiczności. Szkoda, bo już za kilka tygodni GKS zagra również na stadionie miejscowego Górnika i wtedy kibice GieKSy będą mogli się pojawić w sektorze gości.

FOTOGALERIA: GieKSa.pl

FOTOGALERIA: gkskatowice.eu

FILM: 29.08.2021 Chrobry Głogów – GKS Katowice SKRÓT

Relacja sportowa

Chrobry Głogów: Leszczyński – Ziemann, Iwanowicz, Bougaidis, Banasiak, Mandrysz (84. Michalczyk), Kolenc, Bochnak (77. Dziąbek), Lebedyński (84. Turski), Piła, van der Heijden (66. Machaj).
Trener: Ivan Đurđević (SRB/POR)

GKS Katowice: Dawid Kudła – Arkadiusz Woźniak, Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Janiszewski, Danian Pavlas (58. Szymon Kiebzak) – Krystian Sanocki (58. Filip Kozłowski), Adria Błąd, Bartosz Jaroszek (63. Rafał Figiel), Marcin Urynowicz, Dominik Kościelniak (39. Grzegorz Rogala) – Filip Szymczak (58. Piotr Samiec-Talar).
Trener: Rafał Górak

Bramki: Mikołaj Lebedyński (5), Mateusz Bochnak (34), Marcel Ziemann (81), Mateusz Machaj (90) karny -
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków)
Ż. kartki: Dennis van der Heijden – Grzegorz Janiszewski

Nie w Głogowie, a w Polkowicach pomimo faktu, że mierzyliśmy się z Chrobrym. Spotkanie 6. kolejki Fortuna 1 Ligi zostało rozegrane na stadionie, na którym swoje mecze rozgrywa Górnik Polkowice, co wynikało z faktu, że w Głogowie trwają pracę nad murawą. Ekipy z Katowic i Głogowa spotkały się po raz czternasty w historii, ale po raz pierwszy grały bez udziału kibiców na trybunach. Kilka zmian w składzie GKS-u Katowice względem poprzedniego meczu. W pierwszej jedenastce spotkanie rozpoczęli Krystian Sanocki, Dominik Kościelniak oraz Marcin Urynowicz. Mecz nie rozpoczął się dla gości najlepiej. Mikołaj Lebedyński w 5. minucie otworzył wynik spotkania po szybkiej i dobrze przeprowadzonej kontrze swojego zespołu.

Gospodarze wyszli więc na prowadzenie pomimo tego, że to GieKSa w pierwszych minutach była aktywniejsza. Straciliśmy bramkę, lecz nie zmieniliśmy swojego podejścia. Blisko strzelenia gola był Arkadiusz Jędrych, który wypracował dobrą pozycję w polu karnym i uderzał głową. Piłka niestety nie zmierzała w światło bramki. Chwilę później do remisu mógł doprowadzić Marcin Urynowicz. Pomocnik GKS-u otrzymał dobre podanie na jedenasty metr od Dominika Kościelniaka, lecz jego strzał przeleciał tuż nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że to goście są bliżej zmiany rezultatu, przyszło uderzenie ze strony Chrobrego. Mateusz Bochnak wykorzystał podanie w pole karne i w 34. minucie podwyższył prowadzenie swojego zespołu strzelając skutecznie na długi słupek.

Katowiczanie kontakt mogli złapać już w kolejnej akcji, gdy najpierw w słupek uderzył Arkadiusz Woźniak, a dobitkę Krystiana Sanockiego złapał Rafał Leszczyński. Niestety jeszcze przed przerwą straciliśmy Dominika Kościelniaka, który doznał groźnie wyglądającego urazu. W jego miejsce zameldował się Grzegorz Rogala. Na drugą część wracaliśmy więc z wynikiem 0:2 dla rywala. Po wyjściu z szatni dwa razy zagroził nam Bochnak, ale w obu próbach piłka przeleciała obok słupka. Katowiczanie długo szukali drogi do bramki Chrobrego, ale rywale byli bardzo dobrze zorganizowani w obronie i polowali na szansę z kontry. Wynik w 81. zmienił Marcel Ziemann skutecznie strzelając sprzed pola karnego, a w 90. minucie z karnego ustalił Mateusz Machaj. Dotkliwa porażka GieKSy.

Źródło: gkskatowice.eu

Relacja sportowa

Polkowice były kolejnym miejscem, do którego udała się drużyna z Katowic powalczyć o kolejne punkty w Fortuna 1. lidze. W ramach 6. kolejki gospodarzem tego spotkania był Chrobry Głogów, który z uwagi na prace remontowe związane z podgrzewaną murawą, zmuszony był zmienić miejsce rozgrywania meczu. Spotkanie rozpoczęło się o 12:40 w niedzielę 29 sierpnia.

Trener Górak znów zdecydował się na kilka korekt w składzie, tym razem od początku wybiegł Sanocki i Urynowicz, kosztem Kiebzaka i Figiela. GieKSa mocno weszła w mecz i grała z dużą determinacją, aż do… 5. minuty spotkania, kiedy pierwsza kontra rywali, która była ich pierwszym atakiem w tym meczu zakończyła się bramką. Niepilnowany Lebedyński na 11. metrze otrzymał precyzyjne podanie od Piły i precyzyjnym strzałem pokonał Dawida Kudłę. Mecz mocno się wyrównał i pierwsza połowa przebiegała raczej pod dyktando gospodarzy. GKS atakował i miał kilka okazji do strzelenia bramki po strzałach głową Jędrycha i mocnym strzale Urynowicza, niestety oba uderzenia były minimalnie nad bramką Leszczyńskiego. Głogowianie wykorzystali fatalne wybicie w 34. minucie Pavlasa, a konkretnie Mateusz Bochnak, który z ostrego kąta pokonał Kudłę. Sześć minut przed końcem pierwszej połowy, w wydawało się niegroźnej sytuacji w środku pola, ucierpiał Kościelniak, którego znieśli z boiska fizjoterapeuci, a zastąpił go Rogala. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że nasz pomocnik doznał groźnej kontuzji, która wykluczy go z gry w najbliższym czasie. W samej końcówce Woźniak uderzył po ziemi w słupek, a dobitkę Sanockiego kapitalnie obronił na raty bramkarz Chrobrego. Ciężko było o pozytywne myśli na resztę meczu, jednak scenariusz 0:2 do przerwy, jest nam doskonale znany, przez co mieliśmy dalej nadzieję.

Na drugą połowę trener Górak nie zdecydował się na zmiany personalne.  Obraz gry się nie zmienił, obie drużyny próbowały zagrozić bramce rywala, ale z reguły bezskutecznie. Nawet potrójna zmiana w 57. minucie nic nam nie dała. Niestety w 63. minucie Jaroszek interweniował na tyle nieudolnie, że skasował Rogalę, a sam na tyle ucierpiał, że musiał zejść z boiska. Chrobry pilnował spokojnie wyniku i czekał na swoje okazje. Miał ich kilka, a jedną z nich w 81. minucie zamienił na gola. Po rzucie rożnym piłka spadła przed pole karne, gdzie był niepilnowany Ziemann, który miał na tyle dużo czasu, że spokojnie przymierzył i uderzył obok bezradnego Kudły. Chwilę później fatalnie zagrali nasi środkowi obrońcy i głogowianie stanęli przed kolejną okazją, jednak tym razem piłka po strzale odbiła się od słupka i opuściła boisko. Janiszewski ograny jak dziecko w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry sfaulował rywala w polu karnym, a Machaj pewnie wykorzystał jedenastkę. Fatalne spotkanie naszej drużyny w Polkowicach.

29.08.2021, Polkowice
Chrobry Głogów – GKS Katowice 4:0 (2:0)
Bramki: Lebedyński (5), Bochnak (34), Ziemann (81), Machaj (90-k).
Chrobry Głogów: Leszczyński – Ziemann, Iwanowicz, Bougaidis, Banasiak, Mandrysz (84. Michalczyk), Kolenc, Bochnak (77. Dziąbek), Lebedyński (84. Turski), Piła, van der Heijden (66. Machaj).
GKS Katowice: Kudła – Woźniak, Jędrych, Janiszewski, Pavlas (57. Kiebzak) – Sanocki (57. Kozłowski), Błąd, Jaroszek (63. Figiel), Urynowicz, Kościelniak (39. Rogala) – Szymczak (57. Samiec-Talar).
Żółte kartki.: van der Heijden – Janiszewski.
Arbiter: Sebastian Krasny (Kraków).
Widzów:
0 (mecz bez udziału widzów).

Źródło: GieKSa.pl